Policjanci z Piotrkowa Trybunalskiego (Łódzkie) wyjaśniają okoliczności śmierci 4-letniego chłopca, którym opiekowali się pijani rodzice - poinformowało biuro prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań przy ul. Wiejskiej w Piotrkowie Tryb. Pogotowie ratunkowe zostało wezwane do dziecka, którego stan zdrowia pogarszał się z minuty na minutę. Mimo podjętej przez lekarzy akcji reanimacyjnej, chłopca nie udało się uratować.
Na miejscu policjanci zastali 39-letnią matkę, która sprawowała opiekę nad piątką małoletnich dzieci. Miała ona 0,5 promila alkoholu w organizmie. 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał też jej 46-letni mąż.
Bezpośrednią przyczynę śmierci chłopca wyjaśni sekcja zwłok. Według nieoficjalnych informacji, przyczyną zgonu dziecka mogło być zatrucie lekarstwami. Na miejscu znaleziono i zabezpieczono kilka napoczętych leków. (PAP)