Policjanci z Sieradza (Łódzkie) zatrzymali 18-latka, który napastował seksualnie mieszkanki tego miasta. Młody mężczyzna zaczepiał kobiety dotykając je w miejscach intymnych. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.
Jak poinformował w piątek PAP rzecznik sieradzkiej policji Paweł Chojnowski, w ostatnim czasie policjanci otrzymali kilka zgłoszeń od przerażonych mieszkanek miasta. Kobiety informowały, że młody człowiek, wykorzystując ich zaskoczenie, próbował dotykać je w miejscach intymnych.
"Zakapturzony napastnik podchodził do samotnie idących ofiar, początkowo pytał tylko o godzinę. Kiedy zaczynały się bronić i krzyczeć, uciekał" - powiedział Chojnowski.
Po ustaleniu rejonu miasta, w którym najczęściej dochodziło do tego typu zdarzeń, policjanci pełniący służbę po cywilnemu zatrzymali na ulicy Piastowskiej 18-letniego mieszkańca miasta. Wpadł na gorącym uczynku, gdy zaczepiał kolejną ofiarę.
18-letni uczeń jednej ze szkół średnich usłyszał zarzuty doprowadzenia kilku mieszkanek Sieradza do poddania się innej czynności seksualnej. Przyznał się do zarzucanych czynów i złożył wyjaśnienia. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci wnioskują o jego aresztowanie.
Śledczy podejrzewają, że takich przypadków mogło być więcej i proszą kobiety, które w ostatnich tygodniach w centrum Sieradza były napastowane przez nieznanego mężczyznę o kontakt z miejscową Komendą Powiatową Policji.
Chojnowski przypomniał, że we wrześniu ub. roku został zatrzymany inny młody mieszkaniec Sieradza, który w podobny sposób napastował kobiety; przebywa on obecnie w areszcie śledczym. (PAP)
szu/ bno/
