Korupcję, naruszenie prawa farmaceutycznego i oszustwa zarzuciła piotrkowska prokuratura czterem mężczyznom zatrzymanym w związku z wyłudzeniem na szkodę Narodowego Funduszu Zdrowia niemal pół miliona złotych - poinformowała w środę PAP podinsp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Całą czwórkę podejrzanych o wyłudzanie na fałszywe recepty leków sterydowych zatrzymali kilka dni temu policjanci z Piotrkowa Trybunalskiego. W proceder zaangażowany był 41-letni lekarz, 40- letni właściciel apteki, 30-letni sprzedawca w aptece oraz 30- latek, który zorganizował cały proceder. Trzej z nich to mieszkańcy Piotrkowa, jeden - bez stałego miejsca zamieszkania.
Według śledczych, 30-latek dostarczał lekarzowi prowadzącemu prywatny gabinet fikcyjne dane pacjentów. Lekarz za kilkadziesiąt tysięcy złotych łapówek wystawił w sumie ponad tysiąc recept na lekarstwa refundowane w 70 proc. przez NFZ.
30-latek wykupywał leki zawierające sterydy w "zaprzyjaźnionej" aptece, a następnie odsprzedawał je. Straty NFZ oszacowano wstępnie na ponad 470 tys. złotych.
Lekarzowi przedstawiono zarzuty przyjęcia łapówki w związku z pełnieniem funkcji publicznej, wyłudzenia na szkodę NFZ oraz poświadczenia nieprawdy w receptach w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Grozi mu za to do 10 lat więzienia.
Trzej pozostali mężczyźni odpowiedzą za wyłudzenia oraz naruszenie prawa farmaceutycznego, a 30-letni organizator procederu także za wręczenie łapówek lekarzowi. Grozi mu za to także do 10 lat więzienia; właścicielowi apteki i sprzedawcy - do 8 lat pozbawienia wolności.
Wobec trzech podejrzanych prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskami o ich aresztowanie; wobec 30-letniego sprzedawcy zastosowano dozór policyjny i poręczenie majątkowe.
Według policji, sprawa jest rozwojowa i możliwe są kolejne zatrzymania. (PAP)
szu/ pz/ gma/