Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Lubelskie: Akt oskarżenia ws. śmierci dwóch pracowników w bioelektrowni

0
Podziel się:

O nieumyślne doprowadzenie do śmierci dwóch pracowników oskarżyła prokuratura
prezesa spółki Gospodarstwo Rolno-Handlowe "Uhnin" w Lubelskiem Marka P. oraz jej prokurenta
Wiolettę D. Mężczyźni ponieśli śmierć przy pracy w bioelektrowni.

O nieumyślne doprowadzenie do śmierci dwóch pracowników oskarżyła prokuratura prezesa spółki Gospodarstwo Rolno-Handlowe "Uhnin" w Lubelskiem Marka P. oraz jej prokurenta Wiolettę D. Mężczyźni ponieśli śmierć przy pracy w bioelektrowni.

Drugi prokurent spółki "Uhnin" Krzysztof G. oraz kierownik w bioelektrowni Tomasz R. oskarżeni zostali o niedopełnienie obowiązków w zakresie przestrzegania przepisów BHP i narażenie przez to pracowników na niebezpieczeństwo utraty życia.

Akt oskarżenia skierowany został do sądu w Radzyniu Podlaskim - poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.

Do wypadku w bioelektrowni w Uhninie doszło w czerwcu ubiegłego roku. Dwaj mężczyźni w wieku 20 i 21 lat stracili przytomność podczas udrożniania rur służących do odpływu wody w studzience kondensacyjnej. Mimo reanimacji prowadzonej przez pracowników pogotowia ratunkowego nie udało się ich uratować. Sekcja zwłok wykazała, że udusili się z powodu braku tlenu bądź nagromadzenia się w studzience dwutlenku węgla lub siarkowodoru. Biegli wskazali na liczne zaniedbania w zakresie BHP po stronie pracodawcy.

Według ustaleń prokuratury Marek P. nie dopełnił swoich obowiązków jako pracodawca, gdy w maju ubiegłego roku oddelegował dwu pracowników do bioelektrowni bez przeszkolenia ich, sprecyzowania dokładnie jakie czynności mają tam wykonywać i zapewnienia odpowiednich zabezpieczeń. 16 czerwca zlecił im niebezpieczną pracę, jaką było udrożnienie rur w studzience kondensacyjnej. Wtedy doszło do wypadku. Pośrednikiem w przekazaniu tego polecenia była Wioletta D.

Pozostali oskarżeni będą odpowiadali za niedopełnienie obowiązków w zakresie nadzorowania pracy w bioelektrowni.

Marek P. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Wioletta P. wyjaśniła, że działała na telefoniczne polecenie Marka P. i także nie przyznała się do winy. Obojgu grozi kara do 5 lat więzienia.

Krzysztof G. i Tomasz R. również nie przyznali się i odmówili składania wyjaśnień. Im grozi kara do 3 lat więzienia. (PAP)

kop/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)
MONEY.PL na skróty

© 2024 WIRTUALNA POLSKA MEDIA S.A.

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.