49-letnia Elżbieta B., psychiatra, podejrzana o udział w grupie przestępczej zajmującej się wyłudzaniem rent z ZUS, została zatrzymana w Lublinie - poinformowała we wtorek policja.
To już 10. osoba zatrzymana w śledztwie dotyczącym wyłudzeń rent z lubelskiego ZUS w latach 1997-2005. Według śledczych, sprawa może dotyczyć wyłudzenia świadczeń dla kilkuset osób.
Elżbiecie B. postawiono 10 zarzutów m.in. udziału w wyłudzeniu lub usiłowaniu wyłudzenia nienależnych rent. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o jej tymczasowe aresztowanie.
"Lekarka jest podejrzana o przedkładanie fikcyjnej dokumentacji medycznej, na podstawie której uzyskiwano nienależne świadczenia rentowe" - powiedział rzecznik prasowy komendanta wojewódzkiego policji w Lublinie Janusz Wójtowicz.
Według dotychczasowych ustaleń policji, lekarka za pośrednictwo w załatwieniu renty brała łapówki od 500 zł do 1,2 tys. zł. Policjanci znaleźli w jej mieszkaniu dokumentację, która może potwierdzić jej przestępczą działalność.
W trakcie zatrzymywania Elżbiety B., jej 41-letni konkubent usiłował wręczyć policjantom 7 tys. zł łapówki w zamian za odstąpienie od czynności. "Mężczyzna był pod wpływem alkoholu i zachowywał się wobec policjantów agresywnie. Został zatrzymany" - dodał Wójtowicz.
W sprawie wyłudzeń z ZUS zatrzymano już cztery inne kobiety, które miały pośredniczyć w gromadzeniu dokumentacji medycznej i w wyłudzaniu rent. Jedna z zatrzymanych to była pracownica lubelskiego ZUS. Trzy kobiety zostały aresztowane.
Ponadto, policja zatrzymała pięć osób, które są podejrzane o wyłudzenie rent - łącznie ok. 300 tys. zł. Wszyscy przyznali się do winy. Prokurator zastosował wobec nich poręczenia majątkowe.
Podejrzanym w tej sprawie grozi do 8 lat więzienia. (PAP)
ren/ bno/ jbr/