Sześciu lekarzy z Chełma (Lubelskie) oskarżyła prokuratura o nieumyślne spowodowanie śmierci pacjentki. Według prokuratury młoda kobieta zmarła na sepsę w chełmskim szpitalu w 2003 r. na skutek zaniedbań lekarzy.
Akt oskarżenia został skierowany do Sądu Rejonowego w Chełmie - poinformował w poniedziałek z-ca szefa Prokuratury Okręgowej w Lublinie Andrzej Lepieszko.
Według ustaleń prokuratury lekarka domowa Halina R., lekarka pogotowia Wiesława Sz. oraz czterej lekarze oddziału chirurgicznego chełmskiego szpitala, Tomasz P., Tomasz G., Aleksander N. i ordynator oddziału Roman Z., którzy zajmowali się pacjentką, źle wykonywali swoje obowiązki.
"Doszło do wielu zaniedbań, lekarze zlekceważyli poważne objawy, nie przeprowadzili koniecznych badań, adekwatnych do zagrożenia. W efekcie kobieta zmarła" - powiedział Lepieszko.
"Ponadto ordynator oddziału chirurgicznego Roman Z. oskarżony został o przyjęcie dwóch łapówek od matki kobiety, w łącznej wysokości 500 zł, a jego zastępca Edward T. - wraz z lekarzem Tomaszem G. - o fałszowanie historii choroby Justyny T." - dodał prokurator.
Justyna T., pielęgniarka z Warszawy przebywająca u rodziny w Chełmie, w listopadzie 2003 r. poczuła się źle. Była najpierw badana przez lekarkę domową, która zaaplikowała jej leki przeciwgrypowe. Stan chorej szybko się pogarszał, miała silne bóle. Gdy znalazła się w szpitalu, nie zajmowano się nią odpowiednio. Leżała przez tydzień na oddziale chirurgii chełmskiego szpitala. W końcu skierowano ją na operację, po której zmarła.
Lekarze nie przyznają się do popełnienia błędów. W marcu prokurator zakazał im wykonywania zawodu, ale sąd, na skutek odwołania, uchylił ten zakaz. Okręgowa Izba Lekarska udzieliła im poręczenia.
Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara do 5 lat więzienia, a za korupcję - do 8 lat więzienia. (PAP)
kop/ wkr/ mhr/