Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lubelskie: Poseł Rębek (PiS) złożył protest wyborczy

0
Podziel się:

#
dochodzi wypowiedź burmistrza Radzynia Podlaskiego
#

# dochodzi wypowiedź burmistrza Radzynia Podlaskiego #

14.12. Lublin (PAP) - Poseł PiS Jerzy Rębek, który przegrał 44 głosami w II turze wyborów na burmistrza Radzynia Podlaskiego (Lubelskie), złożył w sądzie protest wyborczy. Uważa, że bezprawnie przed II turą dopisano wyborców do list i wywierano na nich wpływ. "Przegrać trzeba umieć z honorem" - komentuje burmistrz Radzynia Witold Kowalczyk.

Rębek przegrał wybory z dotychczasowym włodarzem Radzynia Podlaskiego Witoldem Kowalczykiem (bezpartyjny). W proteście, którego treść udostępnił we wtorek PAP, poseł wnioskuje o stwierdzenie nieważności wyborów. "Uważam, że doszło do naruszenia prawa. Niech oceni to sąd" - powiedział Rębek.

Według posła doszło do naruszenia ordynacji wyborczej poprzez umieszczenie przez burmistrza Radzynia Podlaskiego w spisie wyborców co najmniej 69 osób, które w I turze wyborów nie występowały w spisie wyborców gminy miejskiej Radzyń Podlaski, a figurowały w spisach wyborców innych gmin i tam głosowały.

"Nieuprawnione przepisanie przed drugą turą wyborów pewnej liczby wyborców do gminy miejskiej Radzyń Podlaski miało decydujący wpływ na wyniki wyborów burmistrza Radzynia Podlaskiego" - napisano w proteście.

Ponadto - zdaniem posła - podczas wyborów wywierano wpływ na osoby uprawnione do głosowania "poprzez organizowanie w dniu wyborów dowożenia do lokali wyborczych wyborców zamieszkałych w mieszkaniach komunalnych i socjalnych". Jak powiedział Rębek, do protestu dołączone zostały oświadczenia dwóch osób, które to obserwowały. Według ich relacji niektórzy z dowożonych wyborców mówili o tym, że za głosowanie mają otrzymać 50 zł.

Rębek wnioskuje również, aby sąd poddał ocenie karty do głosowania uznane za nieważne w II turze wyborów. Poseł dodał, że według jego informacji na około 20 kartach zakreślono obu kandydatów i należy sprawdzić, czy np. nie zostało to zrobione różnymi długopisami.

Pod protestem podpisały się oprócz posła cztery inne osoby - dwaj radni (radny powiatowy i radny miejski) oraz dwóch wyborców. Rębek zaznaczył, że osoby te są bezpartyjne.

W II turze wyborów Kowalczyk dostał 3560 głosów, a Rębek - 3516. "Z informacji, jakie do nas dotarły i które zamierzamy przedstawić w trakcie postępowania wynika, że rezultat ten nie odzwierciedla rzeczywistego wyniku, jaki musiałby mieć miejsce w przypadku poszanowania przepisów ustawy o bezpośrednim wyborze wójta burmistrza i prezydenta miasta" - napisali wnioskodawcy w uzasadnieniu protestu.

"Przegrać trzeba umieć z honorem" - tak skomentował burmistrz Radzynia Podlaskiego Witold Kowalczyk działania posła Rębka. W rozmowie z PAP Kowalczyk powiedział, że ani on, ani jego sztab nie zrobili niczego niezgodnego z prawem. "Nie uczyniliśmy niczego, co by miało jakiekolwiek znamiona przestępstwa czy jakiegokolwiek wpływania na wyborców. Niczego nie mamy na sumieniu. Czekamy spokojnie na wyrok sądu" - powiedział.

Kowalczyk zaznaczył, że prawo daje możliwość dopisania do rejestru wyborców osób, które tego chcą i spełnią określone wymagania. "To nie tak, że burmistrz przerejestrowuje albo że nie chce przerejestrować. Ich (wyborców-PAP) wola. Ustawodawca dał taką możliwość" - zaznaczył.

Poseł Rębek był jednym z sześciu posłów PiS na Lubelszczyźnie, którzy w wyborach samorządowych ubiegali się o stanowiska burmistrzów lub prezydentów miast. Wygrać udało się tylko jednemu - Wojciechowi Żukowskiemu, który został wybrany na burmistrza Tomaszowa Lubelskiego.

Protest wyborczy Rębka został złożony w Sądzie Okręgowym w Lublinie w poniedziałek. Nie ma jeszcze decyzji o tym, kiedy będzie rozpatrzony. Rzecznik lubelskiego sądu okręgowego Artur Ozimek powiedział PAP, że dotychczas do tego sądu wpłynęło 17 różnych wniosków o unieważnienie wyborów. (PAP)

ren/ mok/ bk/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)