Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lubelskie: Protest rolników w Radzyniu Podlaskim

0
Podziel się:

Rolnicy w Radzyniu Podlaskim (Lubelskie) protestują - wolno jeżdżą
kilkunastoma ciągnikami po drodze krajowej nr 19 w poniedziałek. W ten sposób manifestują swoje
niezadowolenie z sytuacji na rynku trzody chlewnej.

Rolnicy w Radzyniu Podlaskim (Lubelskie) protestują - wolno jeżdżą kilkunastoma ciągnikami po drodze krajowej nr 19 w poniedziałek. W ten sposób manifestują swoje niezadowolenie z sytuacji na rynku trzody chlewnej.

Według policji jadący ciągnikami rolnicy nie blokują drogi, ani w sposób znaczący nie utrudniają ruchu. "Ciągniki jadą powoli, poruszają się prawą stroną, po utwardzonym poboczu. Nie powoduje to tamowania ruchu pojazdów" - poinformowała PAP rzecznik prasowy komendy policji w Radzyniu Podlaskim Dariusz Łukasiak.

Protestujący zamierzają przejechać ok. 10 kilometrów krajową 19-stką w stronę Lublina i z powrotem, a następnie udadzą się pod siedzibę starostwa powiatowego w Radzyniu Podlaskim.

Protest organizowany przez NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych, dotyczy głównie problemów na rynku trzody chlewnej. Według protestujących, produkcja ta stała się nieopłacalna z powodu zbyt niskich cen skupu żywca.

Jak tłumaczyła PAP przewodnicząca rady wojewódzkiej "Solidarności" Rolników Indywidualnych w Lublinie Teresa Hałas, obecne ceny skupu żywca na poziomie ok. 4 zł za kg, nie pozwalają nawet na pełny zwrot poniesionych przez hodowcę kosztów produkcji. Hałas powiedziała, że za tucznika o wadze 100 kg producent może dostać około 400 zł, a tyle musi wydać na paszę dla niego.

"Pasze, paliwa, prąd, sprzęt rolniczy - wszystko podrożało, a ceny żywca spadają. Protestujemy przeciwko takiej sytuacji, która doprowadza do bankructwa wiele gospodarstw" - zaznaczyła.

Protestujący rolnicy uważają też, że zbyt wybiórcza jest kontrola importowanego do Polski mięsa i dlatego trafia mięso skażone dioksynami. Chcą także kontrolowania i zwalczania nieuczciwej konkurencji, bo ich zdaniem importowane do Polski mięso, m.in. z Danii i Niemiec, jest sprowadzane po cenach dumpingowych.

"Tym protestem chcielibyśmy uwrażliwić zarówno rządzących jak i konsumentów, że taka polityka jest niebezpieczna. W Polsce produkcja trzody spadła w ostatnich latach o około 30 procent" - dodała Hałas.

Protestujący rolnicy skierowali też petycję do premiera, w której domagają się od rządu m.in. "działań mających na celu poprawę sytuacji na rynku wieprzowiny", skutecznej kontroli mięsa z importu, oznaczeń o pochodzeniu na towarach sprzedawanych w sklepach, a także opracowania polityki rolnej państwa uwzględniającej potrzeby konsumentów "w oparciu o rodzimą produkcję rolną".

Jak powiedziała Hałas, petycja zostanie złożona u starosty Radzynia Podlaskiego, z prośbą o jej przekazanie do premiera.(PAP)

ren/ amac/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)