Prawie 25 ton miedzi o wartości 150 tys. euro usiłował wyłudzić z terminala kolejowego w Małaszewiczach (Lubelskie) słowacki kierowca tira. Posługiwał się fałszywymi dokumentami i tablicami rejestracyjnymi - poinformowała w środę policja.
O tym, że kierowca, który zgłosi się po blisko 25 ton miedzi z Rosji, może posługiwać się fałszywymi dokumentami, policjantów z Terespola (Lubelskie) powiadomiła Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.
"Ta informacja się potwierdziła. 30-letni obywatel Słowacji przedstawił sfałszowane dokumenty, a do tira miał przykręcone podrobione tablice rejestracyjne. W jego samochodzie policjanci znaleźli komplet autentycznych dokumentów i komplet autentycznych tablic rejestracyjnych" - - powiedział PAP Arkadiusz Arciszewski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Miedź, którą chciał wyłudzić, zamówiła firma ze Szwajcarii, a miała ją przewieźć firma transportowa z Katowic. Wartość towaru to ok. 150 tys. euro.
"Kierowca podejrzany o usiłowanie wyłudzenia na mocy decyzji Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej został aresztowany" - dodał Arciszewski.
Prokurator postawił Słowakowi zarzuty usiłowania mienia znacznej wartości i posługiwania się fałszywymi dokumentami. Grozi mu za to kara do 10 lat więzienia. (PAP)
ren/ abr/