Podniósł się poziom Wisły na Lubelszczyźnie, rzeka w sobotę przekroczyła stany alarmowe w Annopolu i Puławach. We wszystkich powiatach nadwiślańskich obowiązuje alarm powodziowy. Trwają prace przy zabezpieczaniu wałów.
Przez Lubelszczyznę przepływa fala kulminacyjna na Wiśle, spowodowana opadami na południu kraju. W sobotę poziom wody w rzece znacznie wzrósł. Wieczorem w Annopolu wynosił 695 cm i przekraczał stan alarmowy o niemal 1,5 metra. W położonych niżej Puławach Wisła płynęła o 20 cm powyżej stanu alarmowego, a w Dęblinie przekraczała stan ostrzegawczy.
Jak powiedział PAP dyrektor Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Lublinie Włodzimierz Stańczyk, przybór wody w Annopolu jest coraz mniejszy. "Spodziewamy się, że w godzinach nocnych poziom wody przestanie już tam wzrastać. Przez najbliższą dobę fala kulminacyjna będzie się przemieszczać dalej przez województwo lubelskie" - zaznaczył.
We wszystkich powiatach nadwiślańskich - kraśnickim, opolskim, puławskim i ryckim - obowiązuje alarm powodziowy. Od piątku na wałach przeciwpowodziowych trwają prace zabezpieczające - są one obkładane folią i workami z piaskiem. Pracują przy tym strażacy, mieszkańcy, wolontariusze.
Stańczyk zaznaczył, że wysoki poziom Wisły raczej nie grozi przelaniem się wody przez wały. Jednak najwięcej obaw wiąże się z miejscami, w których wały zostały uszkodzone podczas poprzednich powodzi i gdzie prowadzono prace remontowe. W maju i czerwcu Wisła na Lubelszczyźnie przerwała wały przeciwpowodziowe w czterech miejscach - w Popowie, Zastowie Polanowskim, Kopcu oraz Janowcu.
W miejscach tych zbudowano tzw. wały opaskowe, czyli usypano zabezpieczające wały w kształcie półkoli wokół remontowanych miejsc. Stańczyk dodał, że wały opaskowe zostały dodatkowo zabezpieczone - obłożone folią i workami z piaskiem. "Sytuacja na wałach jest stale monitorowana" - zaznaczył.
Stany alarmowe w Lubelskiem przekroczone są także na rzekach: Tyśmienicy w Tchórzewie, Wieprzu w Krasnymstawie oraz na Krznie w Malowej Górze. (PAP)
ren/ malk/