Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Lubelskie: Zatrzymano psychiatrę podejrzanego o korupcję

0
Podziel się:

#
dochodzi informacja o zarzutach postawionych lekarzowi
#

# dochodzi informacja o zarzutach postawionych lekarzowi #

16.12. Lublin (PAP) - 25 zarzutów przyjęcia łapówek w zamian za wypisywanie zwolnień lekarskich, m.in. żołnierzom, postawiła w środę prokuratura psychiatrze ze szpitala wojskowego w Dęblinie (Lubelskie) Anrzejowi W. Lekarza oraz ośmiu jego pacjentów podejrzanych o wręczanie mu łapówek zatrzymała policja i żandarmeria wojskowa.

Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska, zarzuty dotyczą okresu od lutego do grudnia 2008 r. Według prokuratury Andrzej W., w zamian za wydanie zaświadczenia lekarskiego o niezdolności do pracy, przyjmował łapówki w wysokości od 50 do 200 zł. "Lekarz nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień" - powiedziała Syk-Jankowska.

Rzeczniczka dodała, że prokurator skieruje do Sądu Rejonowego w Lublinie wniosek o aresztowanie Adrzeja W. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia.

Policja poinformowała, że 54-letni Andrzej W. został zatrzymany w gabinecie lekarskim. "Wstępne ustalenia śledztwa wskazują, że mógł przyjąć od kilkudziesięciu do kilkuset łapówek w okresie dwóch lat 2007 i 2008" - powiedziała Anna Smarzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

W związku z tą sprawą policja i żandarmeria zatrzymały ośmiu innych mężczyzn w wieku od 35 do 51 lat, podejrzanych o wręczanie łapówek lekarzowi. Jak dodała Smarzak, sześciu z nich to obecnie wojskowi emeryci, pozostali dwaj to zawodowo czynni żołnierze. Zatrzymania miały miejsce na terenie powiatów ryckiego, zamojskiego i lubelskiego.

Pięciu z zatrzymanych pacjentów lekarza usłyszało zarzuty wręczenia korzyści majątkowej. Prokuratura zastosowała wobec nich poręczenia majątkowe w wysokości 3 lub 2 tys. zł. Trwają przesłuchania kolejnych trzech.

"Powody ubiegania się o wydanie zwolnienia lekarskiego, które usprawiedliwiało nieobecność w pracy, były różne. Będą one także przedmiotem śledztwa" - zaznaczyła Syk-Jankowska.

Policja i prokuratura nie ujawniają innych szczegółów sprawy, określają ją jako rozwojową i nie wykluczają kolejnych zatrzymań. (PAP)

ren/ bno/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)