O nieumyślne doprowadzenie do kalectwa dziecka przez wstrzymywanie cesarskiego cięcia podczas akcji porodowej oskarżyła Prokuratura Lublin-Południe 46-letniego lekarza Dariusza W.
Jak poinformował w środę z-ca szefa Prokuratury Okręgowej w Lublinie Andrzej Lepieszko, akt oskarżenia został skierowany do lubelskiego sądu.
21-letnia kobieta została przyjęta do Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Lublinie wczesnym rankiem w listopadzie 2003 r. Ok. godz. 8 zaczęła się u niej akcja porodowa. Lekarz dyżurny Dariusz W. przez blisko cztery godziny usiłował doprowadzić do naturalnego porodu. Gdy kobiecie zrobiono cesarskie cięcie, dziecko urodziło się z porażeniem mózgowym.
Lekarz stosował różne metody doprowadzenia do porodu siłami natury, także tzw. wyciskanie płodu. To m.in. przyczyniło się do nieodwracalnych zmian w mózgu dziecka. "Powołani przez prokuratora biegli orzekli, że poród naturalny w tym przypadku był niemożliwy, a lekarz bezzasadnie usiłował do niego doprowadzić" - powiedział Lepieszko.
Lekarzowi grozi kara do 3 lat więzienia. (PAP)
kop/ bno/ mag/