Wyłudzenie 170 tys. zł i usiłowanie wyłudzenia blisko 450 tys. zł dotacji z programów unijnych zarzuciła prokuratura lubelskiemu przedsiębiorcy Arturowi J. Dotacje miały być przeznaczone na urządzenie przedszkola i szkolenia nauczycieli.
"Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Złożył wyjaśnienia, które będą weryfikowane i których treści ze względu na dobro śledztwa nie ujawniamy" - powiedziała w poniedziałek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
48-letni przedsiębiorca został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Zarzuty prokuratury dotyczą okresu od grudnia 2012 do września 2013. Według śledczych Artur J. wyłudził 100 tys. zł i usiłował wyłudzić prawie 400 tys. zł dotacji (ze środków unijnych i budżetu krajowego) przedstawiając podrobione i przerobione faktury VAT, które miały dokumentować poniesione wydatki m.in. na adaptację pomieszczeń, w ramach projektu "Wymarzone przedszkole".
Drugi zarzut dotyczy dofinansowania projektu "Kompetencje nauczycieli do pracy z uczniem zdolnym". Według prokuratora Artur J. w podobny sposób - przedstawiając podrobione i przerobione faktury - wyłudził 70 tys. zł i usiłował wyłudzić kolejne 50 tys. zł dotacji.
"Część zadań wskazanych w tych projektach w rzeczywistości kosztowała mniej niż wskazywały to przedłożone faktury, a część zadań, na które przedstawiono faktury, nie była wykonana wcale" - dodała Syk-Jankowska.
Prokurator zastosował wobec Artura J. poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł. Za wyłudzenia grozi mu kara do 10 lat więzienia. (PAP)
ren/ pz/