Akcja płoszenia gawronów przez ptaki drapieżne rozpoczęła się w Ogrodzie Saskim w Lublinie. Na zlecenie władz miejskich zajął się tym zawodowy sokolnik.
"Chcemy doprowadzić do radykalnego ograniczenia liczby gawronów w Ogrodzie Saskim. Jest ich tam za dużo, są dokuczliwe, ich odchody spadają na spacerujących ludzi" - powiedział PAP Karol Kieliszek z biura prasowego lubelskiego Ratusza.
W zabytkowym parku o powierzchni 12 ha w centrum Lublina, nazywanym Ogrodem Saskim, gnieździło się około 500 par gawronów. Ich gniazda zostały zdjęte z drzew. Cztery ptaki drapieżne pilnują, aby gawrony nie założyły tej wiosny nowych gniazd. Jastrzębia gołębiarza, sokoła wędrownego i dwa sokoły rarogi przywiózł do Lublina właściciel firmy "Sokół" z Cieszyna, Emil Staszewski.
"W naturze to wrogowie gawronów, ale nie będą im robić krzywdy, tylko je płoszyć. Większość gawronów wyniesie się, założą gniazda w innej okolicy. W przyszłości mogą wracać, bo mają w tym parku świetne warunki. Być może akcję płoszenia trzeba będzie ponawiać" - powiedział PAP Staszewski.
Płoszenie gawronów będzie trwało do połowy kwietnia. Ptaki drapieżne mają w tym czasie odbyć 760 godzin lotów nad parkiem. Władze Lublina zapłacą za to prawie 55 tys. zł.
Ogród Saski w Lublinie został założony w 1837 r. według projektu Feliksa Bieczyńskiego. Od kilku miesięcy jest on zamknięty i przechodzi gruntowną renowację. Zbudowane już zostało nowe ogrodzenie, wyremontowano muszlę koncertową, założono kamery monitoringu. Gdy pozwoli pogoda rozpocznie się wykonywanie nowych nawierzchni alejek, remont fontanny i budowa placu zabaw dla dzieci. Planowane są też nasadzenia nowych drzew i krzewów.
Prace pochłoną ponad 11 mln zł, z czego 75 proc. zostanie sfinansowane z unijnego Regionalnego Programu Operacyjnego województwa Lubelskiego. Park po renowacji ma być udostępniony do użytku latem tego roku. (PAP)
kop/ hes/