Zarzuty spowodowania wypadku drogowego, w którym zginął kierowca ciężarówki, przedstawiła prokuratura 22-letniemu Ukraińcowi, który nie zamknął na czas rogatek na tymczasowym przejeździe kolejowym w Lublinie. Obaj mężczyźni pracowali przy budowie obwodnicy miasta.
"Przesłuchany w charakterze podejrzanego Mykhailo M. nie przyznał się do dokonania zarzuconego mu czynu. Złożył wyjaśnienia, których treści nie ujawniamy, a które będą weryfikowane w toku śledztwa" - poinformowała we wtorek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.
W poniedziałek na przejeździe kolejowym przy ul. Pliszczyńskiej, uruchomionym tymczasowo dla celów budowy obwodnicy Lublina, kierujący ciężarówką 56-letni obywatel Boliwii, który wiózł piasek na budowę, zderzył się z lokomotywą pociągu towarowego. Kierowca ciężarówki poniósł śmierć na miejscu. Maszyniści pociągu byli trzeźwi.
Policja zatrzymała odpowiedzialnego za kierowanie ruchem na tym przejeździe 22-letniego Ukraińca. Mężczyzna był trzeźwy.
Prokurator przedstawił mu zarzut niedopełnienia obowiązku związanego z obsługą urządzeń sterownia ruchem i nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu. Jak ustalili śledczy Mykhailo M. nie zamknął rogatek na przejeździe i tym samym spowodował wypadek, w trakcie którego zginął 56-letni Boliwijczyk.
Za spowodowania wypadku drogowego, którego następstwem jest śmierć człowieka, grozi kara do 8 lat więzienia.(PAP)
ren/ bos/ mow/