Gorzowska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciw czterem osobom, którym zarzuciła próbę "ustawienia" meczu żużlowego między Stalą Gorzów a Intarem Lazur Ostrów Wlkp.
Jak poinformował PAP w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Dariusz Domarecki, "oskarżonymi w tej sprawie są: były trener Klubu Motorowego Ostrów Lech K., były prezes Jan Ł. oraz jeden ze sponsorów Jan G. i jego syn Marcin. Wszystkim grozi do pięciu lat więzienia".
"Oskarżeni przyznali się do stawianych im zarzutów" - dodał Domarecki.
Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte na początku października 2007 r. i dotyczy wydarzeń w okresie między 21 a 29 września. Było to przed meczem finałowym w I lidze między Stalą Gorzów a Intarem Lazur Ostrów Wlkp., którego stawką był awans do ekstraligi.
Z ustaleń prokuratury wynika, że w tym czasie jeden z oskarżonych - Marcin G. kilkakrotnie kontaktował się telefonicznie i za pośrednictwem sms-ów z żużlowcem Stali Matejem F., proponując mu łapówkę za przyczynienie się wygranej ostrowian. F. w poprzednim sezonie jeździł w barwach Intaru.
"Marcin G. oferował Matejowi F. najpierw 40 tys. zł, a później 25 tys. euro. W zamian za nie żużlowiec miał celowo stracić 6 pkt. Zawodnik na propozycję nie zgodził się, a o próbie przekupstwa poinformował policję" - powiedział Domarecki.
Pierwszym z zatrzymanych był Marcin G. Potem zatrzymano trenera z Ostrowa, sponsora klubu, a na koniec prezesa.
Prokuratura twierdzi, że Marcin G. był wykonawcą wcześniejszych uzgodnień, jakie poczyniła cała czwórka oskarżonych.
30 września ostrowianie przegrali w Gorzowie Wlkp. ze Stalą 41:49 i stracili szansę na bezpośredni awans do ekstraligi. To oznaczało dla Intaru baraże z ZKŻ Zielona Góra. Żużlowcy z Ostrowa przegrali oba mecze i pozostali w I lidze. (PAP)
mmd/ pz/ jra/