25.2.Gorzów Wlkp. (PAP) - Czworo obywateli Ukrainy zatrzymała w sobotę straż graniczna na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Świecku (Lubuskie). Jechali do Niemiec schowani w bagażnikach dwóch samochodów osobowych kierowanych przez polskie rodzeństwo - poinformował PAP rzecznik prasowy Lubuskiego Oddziału Straży Granicznej Mariusz Skrzyński.
Do zatrzymania obcokrajowców przemycanych przez granicę doszło w sobotę po południu. Najpierw pogranicznicy skontrolowali audi A6 kierowane przez mieszkankę Radomia. W aucie jechała także trójka jej dzieci i znajoma.
"Po otwarciu bagażnika okazało się, że są w nim jeszcze dwie osoby - mężczyzna i kobieta - obywatele Ukrainy" - powiedział PAP Skrzyński.
Na tym jednak nie koniec. Po krótkim czasie na przejściu pojawiło się drugie audi A6, kierowane przez mieszkańca okolic Wrocławia. Mężczyzna jechał z dwójką dzieci oraz...z dwoma Ukraińcami w bagażniku.
Jak ustaliła straż graniczna kierowcy obu samochodów są rodzeństwem. Przedstawiono im zarzut pomocnictwa przy próbie nielegalnego przekroczenia granicy za co grozi do trzech lat wiezienia.
"W izbie zatrzymań został podejrzany mężczyzna. Jedna z kobiet jest podejrzana, druga zeznawała w charakterze świadka" - dodał Skrzyński.
Obywatele Ukrainy wjechali do Polski legalnie. Teraz czeka ich wydalenie z naszego kraju i grzywny. Jak powiedzieli pogranicznikom, chcieli dostać się do Zachodniej Europy w poszukiwaniu pracy. (PAP)
mmd/ tot/
