Na trzy miesiące aresztowany został 36-latek z Zielonej Góry, który podpalił mieszkanie swojej żony i naraził tym na niebezpieczeństwo jej sąsiadów w kamienicy. Grozi mu do dziesięciu lat więzienia.
Do podpalenia mieszkania w centrum Zielonej Góry doszło 6 sierpnia. W wyniku pożaru zniszczone zostało wyposażenie o wartości ok. 200 tys. zł, zagrożone też było zdrowie i życie mieszkańców kamienicy. W pożarze spłonęły dwa koty należące do kobiety, jej nie było wtedy w domu.
Mężczyzna wcześniej groził żonie w sms podpaleniem jej mieszkania i popełnieniem samobójstwa - przekazał PAP w czwartek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, Grzegorz Szklarz.(PAP)
mrd/ pz/
wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: