20.3.Gorzów Wlkp. (PAP) - W woj. lubuskim Prawo i Sprawiedliwość nie będzie tworzyć koalicji w wyborach samorządowych w Gorzowie i Zielonej Górze oraz w wyborach do sejmiku województwa - poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej sekretarz lubuskiego PiS poseł Marek Surmacz.
Surmacz powiedział, że jest duża szansa, by prawica zwyciężyła w Gorzowie i Zielonej Górze, a także w sejmiku wojewódzkim. "W tym przypadku liczymy na wynik na poziomie 75 proc." - powiedział PAP.
Liderzy Prawa i Sprawiedliwości nie wykluczają jednak późniejszych koalicji w organach samorządowych na przykład z Platformą Obywatelską.
Jak powiedział PAP poseł Surmacz, podczas kampanii wyborczej do rad gminnych i powiatowych nie wyklucza się zawiązywania lokalnych koalicji, a będzie to uzależnione od potencjału i możliwości struktur terenowych PiS.
Wśród kandydatów PiS-u na prezydenta Gorzowa najczęściej wymieniany jest Jerzy Korolewicz - były wicewojewoda gorzowski, radny sejmiku i prezes Kostrzyńsko Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Na konferencji prasowej nie potwierdzono oficjalnie tej kandydatury, liderzy lubuskiego PiS poinformowali jedynie, że nazwisko kandydata do publicznej wiadomości zostanie podane na przełomie maja i czerwca.
Wiadomo, że nie będzie nim Elżbieta Rafalska, która w poprzednich wyborach ubiegała się o fotel prezydenta Gorzowa. Senator zapowiedziała, że tym razem nie zamierza kandydować. Na razie nie ma także oficjalnego kandydata na prezydenta Zielonej Góry.
Podczas konferencji dziennikarze pytali również o wniosek PiS ws. rozwiązania Sejmu. Marek Surmacz podkreślił, że lubuski PiS jednomyślnie popiera ten wniosek. "W obecnej sytuacji politycznej ten krok jest najlepszym rozwiązaniem dla naszego państwa" - powiedział PAP. (PAP)
mmd/ kaj/