Mężczyznę podejrzanego o udział w międzynarodowym gangu zajmującym się handlem ludźmi zatrzymali lubuscy policjanci. Polaka ścigał francuski wymiar sprawiedliwości; stanie przed francuskim sądem - poinformował PAP rzecznik lubuskiej policji Sławomir Konieczny.
Gang zajmował się handlem kobietami. Przestępcy werbowali je w Białorusi, na Ukrainie i w Mołdawii, a później sprzedawali je do domów publicznych we Francji. Ofiarami mogło paść nawet kilkadziesiąt kobiet.
W skład przestępczej grupy wchodzili obywatele Włoch, Francji, Mołdawii, Ukrainy i Polski.
Na początku br. Francuzi zwrócili się do prokuratury w Gorzowie o pomoc w ich śledztwie, bo z ustaleń wynikało, że jednym z członków grupy jest 33-letni mieszkaniec Lubuskiego. Sprawą zajęli się lubuscy prokuratorzy oraz policjanci z wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej w Gorzowie. Strona francuska wydała Europejski Nakaz Aresztowania podejrzanego.
W maju do dwóch nocnych lokali wkroczyli prokuratorzy z policjantami, celnikami i pogranicznikami. Głównym celem było zatrzymanie lubuszanina podejrzanego o udział w grupie przestępczej.
Zatrzymany 33-latek niebawem zostanie wydany stronie francuskiej i stanie przed francuskim sądem. Zgodnie z tamtejszym prawem, grozi mu do 20 lat więzienia i grzywna w wysokości trzech milionów euro. (PAP)
mmd/ pz/ mag/