Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka oznajmił w środę, że mimo nieporozumień z Rosją dla jego kraju "rzeczą świętą" pozostaje współpraca w poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ros. ODKB) - podała państwowa agencja BiełTA.
"Wiele razy zdarzało się, że nie rozumieliśmy się z władzami Rosji. Zdarzało się wszystko, ale jesteśmy braćmi i przyjaciółmi, a ODKB i wszystko, co się w niej dzieje, to rzecz święta. Tutaj nigdy nie było braku porozumienia" - podkreślił Łukaszenka na spotkaniu Rady Zgromadzenia Parlamentarnego ODKB w Mińsku.
"Robimy wszystko, nigdy nie oszczędzaliśmy na tym, by umocnić nasze, jeśli można tak powiedzieć, wspólne granice" - cytuje szefa państwa Radio Swaboda.
Łukaszenka oświadczył też podczas spotkania, że jego kraj nauczył się walczyć z "rewolucjami poprzez sieci społeczne". Ocenił, że należy zwrócić uwagę na współczesną przestrzeń informacyjną, bo "w niektórych kierunkach" są w niej prowadzone próby "zdestabilizowania sytuacji w poszczególnych państwach".
"Nie można myśleć o tym, że to jest dalekie od nas, że to nas nie dotyczy" - wskazał. "W żadnym wypadku nie zamykamy internetu. (...) Ale w przypadku działań sprzecznych z prawem, podejmujemy odpowiednie działania" - zapewnił.
ODKB, poradziecką organizację wojskowo-polityczną, tworzą obecnie: Rosja, Białoruś, Kazachstan, Armenia, Kirgistan i Tadżykistan.
"Rewolucja Poprzez Sieci Społeczne" to nazwa grupy internetowej, która zwoływała latem na Białorusi akcje milczącego protestu przeciw polityce władz. Grupę utworzono na rosyjskim portalu internetowym Vkontakte i uczestnicy protestu umawiali się poprzez jej stronę.
Z Mińska Anna Wróbel (PAP)
awl/ kar/