Prezydent Wenezueli Hugo Chavez to postać charyzmatyczna i kontrowersyjna, ale jego dokonania wyznaczają kierunek dla przyszłości rozwoju Ameryki Łacińskiej - pisze na łamach "New York Timesa" w czwartek były prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva.
"Historia potwierdzi, jak wielką rolę Hugo Chavez odegrał w integracji Ameryki Łacińskiej i jak ważna była jego 14-letnia prezydentura dla biednych mieszkańców Wenezueli (...). Tylko w pełni rozumiejąc wagę jego dokonań, przywódcy i narody Ameryki Południowej, najszybciej rozwijającego się kontynentu na świecie, (...) będą w stanie jasno sformułować zadania na przyszłość" - podkreślił były prezydent.
Przyznał, że Chavez "był kontrowersyjną, często polaryzującą postacią", a jego styl prowadzenia polityki przez niektórych oceniany był jako autorytarny. Podkreśla jednak, że miał on na koncie wiele dokonań.
Da Silva przypomina, że Chavez przyczynił się do poprawienia standardu życia milionów Wenezuelczyków dzięki działaniom w sferze zdrowia publicznego, edukacji i budownictwa mieszkaniowego, a także promował większą integrację regionu m.in. w ramach Unii Narodów Południowoamerykańskich (UNASUR), Wspólnoty Ameryki Łacińskiej i Karaibów (CELAC) czy Banku Południa (Bancosur). Interesował się też zacieśnieniem stosunków Ameryki Łacińskiej z Afryką i światem arabskim.
Były prezydent Brazylii (w latach 2003-2010) zaznacza, że aby nie zaprzepaścić "dziedzictwa Chaveza", jego zwolennicy w Wenezueli muszą "utworzyć i wzmocnić demokratyczne instytucje", zapewnić przejrzystość w polityce, ułatwić obywatelom branie w niej czynnego udziału, pogłębić dialog z opozycją oraz wzmocnić pozycję związków zawodowych i organizacji obywatelskich.
Według Luli da Silvy warunkiem jedności Ameryki Łacińskiej - oprócz pogłębiania integracji w regionie - jest także większe zaangażowanie państw regionu na międzynarodowych forach takich jak ONZ, Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Bank Światowy. "Instytucje te (...) dotychczas nie dość reagowały na wyzwania obecnego wielobiegunowego świata" - podkreśla były prezydent Brazylii w "New York Timesie".
Hugo Chavez zmarł we wtorek w szpitalu wojskowym w Caracas. Miał 58 lat. Od połowy 2011 roku zmagał się z chorobą nowotworową. (PAP)
akl/ ala/
int.
