Do dwóch śmiertelnych wypadków na stacjach kolejowych w Rudawie i Charsznicy doszło w nocy z soboty na niedzielę - poinformowała PAP Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji. Dwie osoby nie żyją; jedna jest ciężko ranna.
Jak wyjaśniła Padło, do pierwszego wypadku doszło w Rudawie, na trasie kolejowej Kraków - Jaworzno, 10 minut po północy. "Lokomotywa zmiażdżyła siedzącą na torze osobę o nieustalonej dotychczas płci" - powiedziała Padło.
Drugi wypadek zdarzył się w Charsznicy, na trasie kolejowej Katowice - Tunel, kilkanaście minut po trzeciej nad ranem. Ofiarami także są osoby siedzące na torach: jeden z mężczyzn zginął, a drugi - według informacji policji - stracił nogi.
Padło zaznaczyła, że według świadków wypadku w Charsznicy maszynista już z dużej odległości ostrzegał siedzących na torach o zbliżającym się pociągu. Jak dodała, w Rudawie podobno również ofiara była ostrzegana przez maszynistę, ale nie ma na to świadków. (PAP)
rcz/ ura/