Małopolska policja bada sprawę zgonu uczestnika sylwestrowej zabawy w powiecie wielickim. 40-letni mężczyzna zmarł od rany w brzuch. Zatrzymano czterech uczestników imprezy. Według policji, mimo tego tragicznego zdarzenia, sylwester w Małopolsce był spokojny.
Do zdarzenia doszło w Nowy Rok w remizie tuż po północy w miejscowości Klęczana w gminie Gdów.
Do mężczyzny ranionego ostrym przedmiotem w brzuch wezwano pogotowie, ale mimo reanimacji mężczyzna zmarł.
Policja zatrzymała czterech innych uczestników zabawy. Zabezpiecza ślady na miejscu zdarzenia, przesłuchuje świadków, ustala przebieg zdarzenia.
"Pomimo tego tragicznego zdarzenia w ocenie małopolskiej policji tegoroczny sylwester w Małopolsce przebiegał jednak spokojnie" - powiedziała PAP we wtorek Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Jak poinformowała PAP Agnieszka Homan z Caritas Archidiecezji Krakowskiej, w sylwestra wieczorem w krakowskim "oknie życia" przy ul. Przybyszewskiego pozostawiono niemowlę. "Serce mi pęka, ale muszę to zrobić. Proszę Was, znajdźcie mu dobrych rodziców" - napisała matka na kartce, pozostawionej przy chłopcu. Kartka zostanie przekazana ośrodkowi adopcyjnemu, który będzie zajmować się adopcją chłopca.
Chłopczyk jest już piętnastym dzieckiem pozostawionym w krakowskim "oknie życia". Czternaścioro wcześniej pozostawionych dzieci wychowuje się w rodzinach adopcyjnych.
W Małopolsce największą imprezą sylwestrową był koncert "Krakowska Wieża Babel" na Rynku Głównym w Krakowie. Nowy Rok na krakowskim Rynku witało kilkanaście tysięcy osób.
W koncercie wystąpili krakowscy artyści i zagraniczni twórcy związani z Krakowem, m.in. Andrzej Sikorowski i Grupa Pod Budą, Jan Wojdak z zespołem Wawele, Maja Sikorowska i Kroke, zespół Kulturka, FoxGang, Eluktrick. (PAP)
hp/ amac/