Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Małopolskie: Dwaj mężczyźni odpowiedzą za propagowanie faszyzmu

0
Podziel się:

Zarzuty propagowania ustroju faszystowskiego oraz niszczenia mienia
usłyszeli dwaj mieszkańcy Chełmka (Małopolskie), którzy na ścianie i suficie klatki schodowej
jednego z budynków mieszkalnych umieścili swastyki - poinformowała w środę małopolska policja.

Zarzuty propagowania ustroju faszystowskiego oraz niszczenia mienia usłyszeli dwaj mieszkańcy Chełmka (Małopolskie), którzy na ścianie i suficie klatki schodowej jednego z budynków mieszkalnych umieścili swastyki - poinformowała w środę małopolska policja.

Rzecznik małopolskiej policji Mariusz Ciarka poinformował, że podejrzanym - mieszkańcom miasta w wieku 23 i 24 lat - grozi łączna kara do 7 lat więzienia. "Chcemy pokazać, że takie działanie jest poważnym przestępstwem. Naszym celem jest oddziaływanie prewencyjne i odstraszające" - podkreślił.

Sygnał o zniszczeniu klatki schodowej w jednym z budynków policjanci otrzymali we wtorek rano. Jeden z nazistowskich symboli sprawcy wydrapali na ścianie, a drugi wypalili zapalniczką na suficie. Wartość szkód materialnych została wyceniona na około 1 tys. zł. Policjanci szybko ustalili tożsamość mężczyzn i zatrzymali ich.

Podczas przesłuchania podejrzani wyjaśnili, że działali bezmyślnie. Usłyszeli zarzuty niszczenia mienia, za co grozi do 5 lat więzienia, oraz propagowania faszyzmu, zagrożone karą 2 lat więzienia.

Rzecznik policji w Oświęcimiu Małgorzata Jurecka powiedziała, że był to pierwszy tego typu przypadek w Chełmku. Funkcjonariusze będą jednak teraz monitorowali okolicę pod tym kątem. Jest to natomiast drugi przypadek w ostatnim czasie w powiecie oświęcimskim, choć poprzedniego dopuścili się obcokrajowcy. W grudniu ubiegłego roku w Muzeum Auschwitz zatrzymanych zostało dwoje tureckich studentów, którzy pod bramą byłego obozu robili sobie zdjęcia w pozie hitlerowskiego pozdrowienia. W lutym oświęcimski sąd wymierzył im karę po pół roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywnę.

W ubiegłym roku przejawy rasizmu i propagowania faszyzmu najczęściej odnotowywane były w Białymstoku. Nieustaleni sprawcy podpalali mieszkania rodzin czeczeńskich i mieszanych. W mieście malowane były swastyki. Za publiczne propagowanie faszyzmu i nawoływanie do nienawiści wiosną tamtejszy sąd skazał pięciu młodych ludzi, w tym jednego na karę pół roku więzienia.

W czerwcu ubiegłego roku premier Donald Tusk powiedział, że prokuratura i policja powinny "na serio ścigać z całą bezwzględnością przypadki szerzenia nienawiści, agresji, zakłócania porządku publicznego (), antysemityzmu". "Polska musi być i będzie krajem takiego demokratycznego ładu, w którym będzie miejsce dla wszystkich poglądów i nie będzie miejsca dla agresji przeciwko ludziom, którzy chcą swoje poglądy wygłaszać" - zapowiedział. (PAP)

szf/ bos/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)