Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Małopolskie: Prokuratura: trwają czynności z zatrzymanym kierowcą

0
Podziel się:

W czwartek po południu lub w piątek rano zostanie doprowadzony do prokuratury
44-letni kierowca nocnego autobusu w Krakowie, podejrzewany o zabójstwo 21-letniej studentki. Wtedy
zapadnie decyzja, jakie zostaną mu postawione zarzuty.

W czwartek po południu lub w piątek rano zostanie doprowadzony do prokuratury 44-letni kierowca nocnego autobusu w Krakowie, podejrzewany o zabójstwo 21-letniej studentki. Wtedy zapadnie decyzja, jakie zostaną mu postawione zarzuty.

Ciało 21-letniej studentki z Anglii znaleziono w sobotę niedaleko nasypu kolejowego przy ul. Siewnej w Krakowie.

"Trwają czynności procesowe z udziałem zatrzymanego. Od wyniku tych działań zależy, jaki zostanie postawiony mu zarzut" - powiedział PAP w czwartek przed południem szef Prokuratury Rejonowej dla Krakowa-Prądnika Białego prok. Mariusz Boroń.

Decyzja o zarzucie zostanie podjęta po przeanalizowaniu dokonanych przez policję ustaleń oraz zebranych dowodów, w tym m.in. prowadzonych w środę i czwartek eksperymentów procesowych i wizji lokalnej.

Jak ustaliła PAP, wstępnie do protokołu policja przyjęła zarzut zabójstwa, jednak w grę może wchodzić jeszcze zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Wyniki sekcji zwłok wskazują bowiem, że bezpośrednią przyczyną śmierci ofiary było zachłyśnięcie się wodą.

Śledztwo w sprawie zabójstwa studentki powierzone zostało policjantom ze specjalnej grupy dochodzeniowo-śledczej, w skład której weszli funkcjonariusze z komendy wojewódzkiej oraz miejskiej policji w Krakowie. W środę policjanci zatrzymali w Skarżysku-Kamiennej przebywającego na urlopie kierowcę i przywieźli do Krakowa.

Zatrzymany pracował jako kierowca od 2005 roku, choć już wcześniej pracował w MPK w latach 1989-93.

Policjanci ustalili, że w nocy kobieta, tuż po tym jak pożegnała się ze znajomymi, poszła na przystanek autobusowy przy ulicy Czystej w pobliżu miasteczka studenckiego.

Po godz. 3 studentka wsiadła do autobusu linii nocnej numer 610. Na końcowym odcinku trasy była już jedyną pasażerką. Wtedy doszło do sprzeczki z kierowcą autobusu, w trakcie której mężczyzna chwycił twardy przedmiot i uderzył nim kilkakrotnie kobietę w głowę. Prawdopodobnie nieprzytomną wyciągnął z autobusu, pozostawiając przy drodze w rowie.

"Chcemy poznać tło konfliktu i przeanalizować wydarzenia. Zatrzymany przyznał się do ataku, wskazał miejsce, gdzie odrzucił przedmiot, którym zadawał ciosy. Swoje zachowanie tłumaczył zdenerwowaniem; pasażerka prawdopodobnie przegapiła swój przystanek i domagała się odwiezienia" - powiedział rzecznik małopolskiej policji Dariusz Nowak.

21-latka miała podwójne obywatelstwo angielsko-polskie i była studentką historii sztuki w Anglii. Do Polski przyjechała na miesięczna praktykę, którą niebawem miała skończyć.

"Podróżowanie krakowskimi autobusami jest bezpieczne. Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo pasażerów, kierowcy przechodzą specjalistyczne testy psychologiczne i stawiamy im inne bardzo wysokie wymagania" - zapewnił w rozmowie z PAP rzecznik MPK Marek Gancarczyk. Podkreślił, że zatrzymany kierowca nie był karany i nie było skarg na niego. Nie był też etatowym pracownikiem MPK - był zatrudniony w spółce, która świadczy usługi na rzecz MPK; musiał jednak spełnić wszelkie warunki stawiane przed pracownikami MPK, w tym pozytywny wynik testów psychologicznych. "Rozważamy obecnie, czy nie wprowadzić do pracy w autobusach nocnych tylko i wyłącznie pracowników etatowych" - powiedział Marek Gancarczyk.(PAP)

hp/ bos/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)