Na Malcie trwają pierwsze po wejściu tego kraju do Unii Europejskiej i strefy euro wybory parlamentarne.
O głosy 250 tysięcy uprawnionych do głosowania - podzielone według sondaży niemal po równo - walczą kandydaci nacjonalistów i laburzystów.
Lokale wyborcze są otwarte od godziny 7.00 rano do godz. 22.00. Frekwencja wyborcza na tej śródziemnomorskiej wyspie zazwyczaj jest bardzo wysoka; w dotychczasowych wyborach wynosiła około 95 proc.
Przywódca rządzącej od 1998 roku Partii Nacjonalistycznej, premier Lawrence Gonzi dysponuje ułamkową przewagą nad swym rywalem z Maltańskiej Partii Pracy Alfredem Santem. Szef rządu za swe atuty uważa redukcję długu publicznego oraz ograniczenie deficytu budżetowego z 10 do 1,6 proc. PKB. Natomiast Sant, który ostro sprzeciwiał się wejściu Malty do UE, swą kampanię oparł m.in. na zarzutach korupcyjnych wobec członków ustępującego gabinetu.
Rezultaty głosowania powinny być znane już w niedzielę około południa. (PAP)