Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Marcinkiewicz: apel o niepowoływanie kontrkandydatów przed komisję złożę na piśmie

0
Podziel się:

Pełniący funkcję prezydenta Warszawy
Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w poniedziałek, że wystąpi na
piśmie do komisji śledczej do spraw banków, by nie powoływała jego
kontrkandydatów do stanowiska prezydenta stolicy.

Pełniący funkcję prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w poniedziałek, że wystąpi na piśmie do komisji śledczej do spraw banków, by nie powoływała jego kontrkandydatów do stanowiska prezydenta stolicy.

"Będę starał się wpływać na komisję, złożę pisemny wniosek, aby te przesłuchania nie odbywały się w czasie kampanii wyborczej" - powiedział Marcinkiewicz. Dodał, że dotychczas nie złożył tej propozycji pisemnie, ponieważ nie została jeszcze ogłoszona kampania wyborcza do samorządów.

Marcinkiewicz zaprzeczył, by jego apel służył w istocie jego własnym interesom. "A jakież to ja prywatne interesy chronię? Kompletnie nie rozumiem, co mówi Platforma, ale mam nadzieję, że i z nią się dogadam. To, że mam konto w banku, to jedyna moja forma współpracy z bankowością" - powiedział.

W ubiegłym tygodniu Marcinkiewicz zaapelował do marszałka Sejmu i przewodniczącego sejmowej komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego, by w czasie kampanii wyborczej do samorządów komisja nie wzywała jako świadków jego kontrkandydatów do fotela prezydenta stolicy. Kandydatka PO na prezydenta Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wyraziła zdanie, że apel Marcinkiewicza jest elementem kampanii wyborczej, dodała, że bez obaw wystąpi przed komisją.

W poniedziałek po raz pierwszy zebrała się sejmowa komisja śledcza ds. banków i nadzoru bankowego. Ma ona zbadać prywatyzację banków i działalność nadzoru bankowego od 1989 r. do 2006 r. Wśród pięciu kluczowych "obszarów badawczych" komisji znalazła się m.in. geneza powstania systemu bankowego po 1989 roku. (PAP)

brw/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)