11.3.Warszawa (PAP) - To dla nich strata, nie dla nas - skomentował w rozmowie z PAP w sobotę premier Kazimierz Marcinkiewicz decyzję rządu Włoch o otwarciu tamtejszego rynku pracy tylko dla Cypru i Malty, z wyłączeniem pozostałych ośmiu nowych państw członkowskich UE, w tym Polski.
Premier dodał, że nie będzie w tej sprawie oficjalnej reakcji rządu.
"Przyjmujemy tę decyzję z pewnym zdziwieniem, ale jednocześnie świadomi tego, że Włochy znajdują się w okresie kampanii wyborczej" - powiedział PAP w sobotę minister w Kancelarii Premiera Ryszard Schnepf, który uważa, że kwestia otwarcia rynku pracy nie jest wygodnym tematem dla ugrupowań startujących we włoskich wyborach. "Osobiście wiążę decyzję Włoch z obecną sytuacją polityczną w tym kraju" - dodał.
"Liczymy, że jeszcze w tym roku Włochy poddadzą rewizji swoje stanowisko w tej sprawie i jeżeli nie zniosą całkowicie ograniczeń, to wprowadzą przynajmniej jakieś ułatwienia" - zaznaczył minister.
Jak poinformował Schnepf, rząd być może zajmie stanowisko w kwestii otwarcia rynków pracy dla Polaków po szczycie unijnym w Brukseli, który ma się odbyć w drugiej połowie marca. "Najpierw poczekamy na decyzje innych krajów, m.in. Holandii - tam trwa teraz debata na temat otwarcia rynku pracy" - powiedział minister.
Jak poinformowały włoskie agencje prasowe, na dalsze trzy lata dla obywateli ośmiu nowych państw UE wprowadzono tak zwany okres przejściowy. Decyzja władz w Rzymie została już przekazana ambasadom tych państw Unii we Włoszech, których ona dotyczy, w tym także Polski. Również PAP uzyskała potwierdzenie tej informacji. (PAP)
ula/ hay/ lop/