Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Margueritte: wynik wyborów we Francji może zależeć od telewizyjnej debaty

0
Podziel się:

O tym, kto zwycięży we Francji w II turze
wyborów prezydenckich może zdecydować przebieg telewizyjnego
pojedynku między Nicolasem Sarkozym a Segolene Royal - uważa
Bernard Margueritte, wieloletni korespondent francuskiej prasy i
radia w Polsce.

O tym, kto zwycięży we Francji w II turze wyborów prezydenckich może zdecydować przebieg telewizyjnego pojedynku między Nicolasem Sarkozym a Segolene Royal - uważa Bernard Margueritte, wieloletni korespondent francuskiej prasy i radia w Polsce.

Według niego, teraz Sarkozy - kandydat centroprawicy - będzie łagodził swój wizerunek, a socjalistka Royal będzie chciała przekonać wyborców do nowoczesnej socjaldemokracji.

Margueritte ocenił w poniedziałkowej rozmowie z PAP, że planowana na 2 maja debata telewizyjna kandydatów na prezydenta "będzie momentem przełomowym". "Wielu ludzi podchodzi bez entuzjazmu do kandydatów, więc jeszcze dużo może się zmienić" - powiedział.

Według Margueritte'a, w tej chwili w lepszej sytuacji jest kandydat centroprawicy Nicolas Sarkozy, któremu sondaże dają 52 - 53 proc. poparcia w II turze.

Jak twierdzi Margueritte, kampania we Francji jest dość przewidywalna. Sarkozy - przewiduje - będzie chciał pozyskać wyborców centrum, którzy odeszli od niego w I turze. Kandydat centroprawicy - zdaniem Margueritte'a - odebrał już sporo głosów ultraprawicowemu kanydatowi Jean-Marie Le Penowi (który przepadł w I turze) i raczej nie pozyska ich już więcej przez II turą.

"Sarkozy wobec tego będzie się starał łagodzić swój wizerunek, bo jest postrzegany jako niebezpieczny, totalitarny i polityczny. To będzie jego główny cel" - powiedział Margueritte.

"Natomiast Segolene Royal będzie się starała wzbudzić entuzjazm całej lewicy i zdobyć szersze poparcie dla koncepcji nowoczesnej socjaldemokracji na wzór Tony'ego Blaira" - uważa Margueritte. Jego zdaniem, kandydatka socjalistów będzie chciała pokazać, że można połączyć efektywność gospodarczą ze sprawiedliwością społeczną.

"Zobaczymy, komu się te posunięcia najlepiej udadzą" - podsumował.

W pierwszej turze niedzielnych wyborów prezydenckich we Francji kandydat centroprawicy Nicolas Sarkozy zdobył 31,11 proc. głosów, zaś socjalistka Segolene Royal - 25,84 procent - podało w poniedziałek francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych po przeliczeniu wszystkich głosów, prócz tych oddanych za granicą.

Druga tura wyborów odbędzie się 6 maja.(PAP)

lug/ ura/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)