Sąd aresztował na trzy miesiące trzech mężczyzn, którzy dokonali serii rozbojów w podwarszawskich Ząbkach. Napastnikom, którzy pobili i okradli m.in. listonoszkę i pracownika stacji paliw, grozi do 12 lat więzienia.
Ofiarą mężczyzn padła listonoszka, dostarczająca korespondencję i pieniądze do mieszkańców. Kobieta została zaatakowana w rejonie tego samego osiedla dwukrotnie. Napastnicy użyli wobec niej siły fizycznej oraz paralizatora i gazu pieprzowego, po czym skradli jej pieniądze - poinformowała w poniedziałek PAP stołeczna policja.
Do kolejnego rozboju doszło w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia. Grupa zamaskowanych mężczyzn zaatakowała pracownika stacji LPG. Został pobity i okradziony.
Przed świętami mężczyźni napadli także kobietę, której grożąc użyciem noża, ukradli samochód (wart kilka tysięcy złotych) oraz telefon komórkowy, dokumenty i karty bankomatowe.
30-letni Kamil M. i 33-letni Robert W. zostali zatrzymani, kiedy jechali samochodem w kierunku Wyszkowa. W aucie policjanci znaleźli kominiarki, atrapę broni palnej, opaski samozaciskowe, rękawiczki i nóż, które mogły posłużyć im przy napadach. Tego samego dnia zatrzymany został 34-letni Marcin B.
"Zebrany materiał dowodowy wyraźnie wskazywał, że mężczyźni ze sobą współpracowali i razem planowali napady i kradzieże" - powiedział PAP rzecznik stołecznej policji st. asp. Mariusz Mrozek.
Z policyjnych ustaleń wynika, że do grupy należał także 29-letni Daniel S., który kilka dni przed ostatnim napadem trafił do aresztu w związku z wydanym za nim listem gończym za inne przestępstwa.
Mężczyznom przedstawiono zarzuty popełnienia rozbojów. Sąd na wniosek prokuratury aresztował ich na trzy miesiące. Za rozbój kodeks karny przewiduje karę do 12 lat pozbawienia wolności. (PAP)
gdyj/ bos/ ura/
