Główny energetyk Elektrowni "Kozienice" S.A. na Mazowszu, 51-letni Henryk B., został w czwartek aresztowany pod zarzutem przyjęcia około 160 tysięcy złotych łapówek od firm współpracujących z elektrownią. Prokuratura zarzuca mu także poświadczanie nieprawdy w dokumentach mających wpływ na wyniki finansowe firmy.
Poinformował o tym PAP rzecznik prasowy Mazowieckiej Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu, nadkomisarz Tadeusz Kaczmarek.
"Henryk O. fałszował dokumentację dotyczącą zużycia węgla przez elektrownię. Wykazywał, że węgla poszło więcej, niż dostarczali go dostawcy. Oni zarabiali na tym kosztem elektrowni i dzielili się zyskiem z energetykiem" - powiedział Kaczmarek.
Nie wiadomo jeszcze, jakie straty poniosła elektrownia.
Henryk O. został zatrzymany przez mazowieckich policjantów z wydziału do walki z korupcją. Sąd Rejonowy w Kozienicach aresztował go na trzy miesiące.
To druga osoba zatrzymana w związku z korupcją w kozienickiej elektrowni. W maju tego roku został zatrzymany kierownik wydziału remontów i członek rady nadzorczej elektrowni. Przez kilka lat przyjmował on pieniądze od przedstawicieli firm z całego kraju, które wygrywały przetargi na roboty wykonywane na rzecz elektrowni. Z zebranego materiału wynikało, że kierownik otrzymał około 300 tysięcy złotych. Również został aresztowany. (PAP)
ilo/ pz/