Dwie policjantki z Żyrardowa (Mazowieckie) uratowały życie 73-letniej kobiecie, która straciła przytomność podczas gaszenia pożaru traw na terenie swojej posesji - poinformowała w poniedziałek mazowiecka komenda policji.
Funkcjonariuszki patrolujące miasto zauważyły kłęby dymu, unoszące się nad osiedlem domków jednorodzinnych. Kiedy dotarły na miejsce okazało się, że pożar objął kilkaset metrów kwadratowych nieużytków położonych w pobliżu jednej z posesji.
"Na skrawku niezajętej jeszcze przez płomienie trawy leżała nieprzytomna kobieta, która - jak się okazało - wcześniej próbowała ugasić powstały od rozpalonego ogniska szybko rozprzestrzeniający się pożar" - powiedziała PAP jedna z policjantek, Aleksandra Calik, która wyciągnęła kobietę z pożaru.
73-latka trafiła do szpitala.
Pożar ugasili strażacy wezwani na miejsce przez drugą policjantkę.
Policja podkreśla, że gdyby nie szybka interwencja policjantek, kobieta mogłaby zginąć w płomieniach. (PAP)
ilp/ bno/