W związku z utrzymującym się wysokim stanem wody w Wiśle i Bugu wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski zobowiązał starostów do stałego monitorowania sytuacji również w okresie świątecznym - poinformowała we wtorek wieczorem rzecznik wojewody Ivetta Biały.
Poziom wody w Bugu utrzymuje się powyżej stanów ostrzegawczych, a w Wiśle w powiecie płockim - powyżej stanów alarmowych. Nadchodzące krótkotrwałe ocieplenie może spowodować niewielkie wezbranie obu rzek w okresie świąteczno-noworocznym, jednak prognozowane od drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia przez IMiGW mrozy przyczynią się do ustabilizowania stanu wody.
W związku z wysokim stanem wód gruntowych, w przypadku dużych opadów śniegu, a następnie odwilży, mogą występować lokalne podtopienia roztopowe, szczególnie wzdłuż mniejszych rzek.
We wtorek zebrał się Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego. Jak oceniono, obecnie kluczowe jest stałe monitorowanie poziomu wód oraz prognoz temperatury i opadów, bo układ tych czynników będzie decydował o zasadności użycia lodołamaczy. Sześć jednostek pozostanie na zbiorniku we Włocławku w pełnej gotowości przez całą dobę.
Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie Leszek Bagiński ocenił, że uruchomienie obecnie lodołamaczy mogłoby pogorszyć sytuację. Wisła w powiecie płockim jest pokryta równomiernie lodem; rozdrobniona kra ze śryżem - po zamarznięciu - zamiast zmniejszyć, zwiększyłaby ryzyko powstania zatorów.
Jak poinformowała Biały w przesłanym PAP komunikacie, po tegorocznych wezbraniach rzek uzupełniono zapasy worków z piaskiem. Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych przeprowadził 145 napraw urządzeń hydrotechnicznych, takich jak wały i przepompownie. Naprawiono przerwany podczas letniej powodzi wał w Dobrzykowie i w Świniarach (powiat płocki); wzmocnione zostały także zapora w płockich Borowiczkach oraz zapora wsteczna Słupianki.
Miejsca, w których mogą tworzyć się zatory, znajdują się obecnie głównie w rejonach Wyszogrodu i Czerwińska nad Wisłą oraz ujścia Bugu do Jeziora Zegrzyńskiego; są one szczególnie monitorowane. W razie potrzeby pomocą ma służyć ponad 500 zawodowych strażaków i strażacy ochotnicy; w 24-godzinnej gotowości pozostaje również wojsko. (PAP)
mca/ itm/
