Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Mazowieckie: W Płocku niewielkie wahania poziomu Wisły

0
Podziel się:

#
dochodzi ocena sytuacji służb przeciwpowdziowych
#

# dochodzi ocena sytuacji służb przeciwpowdziowych #

23.02. Płock (PAP) - W Płocku (Mazowieckie), gdzie we wtorek w związku z gwałtownym przyborem Wisły, ogłoszono alarm powodziowy, od środy rano obserwowane są niewielkie wahania poziomu rzeki. Woda wylała na nadwiślański bulwar, znosząc tam część śryżu spływającego korytem Wisły.

Jak poinformował PAP szef oddziału zarządzania kryzysowego w płockim Urzędzie Miasta Jan Siodłak, pomimo przekroczenia stanów alarmowych na wszystkich wodowskazach w mieście, sytuacja na rzece stabilizuje się.

"Na Wiśle w samym Płocku utworzyła się stała pokrywa lodowa. Śryż, spływający z górnego biegu rzeki, dociera obecnie powyżej miasta, na wysokości miejscowości Jordanów i Dobrzyków" - powiedział Siodłak. Dodał, że w przypadku wzrostu temperatur rozważona zostanie możliwość użycia lodołamaczy, które płynąc z Włocławka do Płocka kruszyłyby lód, udrażniając w ten sposób koryto rzeki.

Obecnie podjęcie akcji lodołamania na Zalewie Włocławskim jest wykluczone, gdyż przy ujemnych temperaturach skruszony lód, ponownie zamarzając, mógłby doprowadzić do powstania zatoru na rzece.

W najniżej położonej, prawobrzeżnej dzielnicy miasta - Borowiczki poziom Wisły przekraczał w środę po południu stan alarmu o 106 cm, a na sąsiednim wodowskazie Grabówka o 79 cm. Poziom rzeki w tym rejonie wzrasta lub opada mniej więcej o 1 do 2 cm co dwie godziny.

Siodłak potwierdził, że przybór Wisły, spowodowany spływaniem z górnego biegu rzeki do Zalewu Włocławskiego, ogromnych mas lodowego śryżu, przy obecnych wahaniach poziomu wody, nie zagraża mieszkańcom ul. Rybaki, która biegnie wzdłuż bulwaru, a także mieszkańcom ul. Gmury w Borowiczkach, która sąsiaduje bezpośrednio z rzeką. Do zabezpieczenia znajdujących się tam budynków przygotowano 25 ton piasku i 1 tys. worków.

W związku z wysokim poziomem Wisły sytuacja na rzece w Płocku, a także w położonej niżej gminie Nowym Duninowie, gdzie od niedzieli obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe, jest cały czas monitorowana. Wszystkie służby pozostają w gotowości.

Wójt Nowego Duninowa Mirosław Krysiak powiedział PAP, że poziom Wisły spadł tam w środę do 162 cm, czyli 8 cm poniżej stanu ostrzegawczego, jednak w gminie nadal utrzymano pogotowie przeciwpowodziowe ze względu na niepokojącą sytuację w górnej części rzeki, w rejonie Płocka.

"Sytuacja na Wiśle w rejonie Nowego Duninowa jest obecnie stabilna. Niepokojące jest tylko to, że poziom rzeki u nas się obniża, natomiast w Płocku jest nadal wysoki z niewielkimi wahaniami. Wygląda na to, że woda w większej ilości dopływa do Płocka, a do Nowego Duninowa już nie, tu woda odpływa w kierunku Włocławka. To może świadczyć o tym, że między Płockiem a Nowym Duninowem powstał na rzece zator" - powiedział PAP Krysiak. Jego zdaniem trudno obecnie przewidzieć, jak w tym rejonie kształtować się będzie w najbliższym czasie sytuacja na Wiśle.

"Obawiamy się, że odpływająca spod Nowego Duninowa woda pozostawi w korycie rzeki lód, co może stworzyć zagrożenie w przypadku, gdy ponownie zacznie do nas spływać większa jej ilość z górnego biegu, z okolic Płocka. Wzrost zagrożenia powodziowego mogłoby też spowodować gwałtowne ocieplenie" - dodał Krysiak.

Wójt Nowego Duninowa przypomniał, że w ostatnim czasie nagromadzony w korycie Wisły śryż i woda podeszły w okolicach miejscowości Wola Brwileńska pod drogę krajową nr 62 Włocławek-Warszawa. Droga ta jest przejezdna, ale sytuacja w tym rejonie musi być stale monitorowana, podobnie jak sytuacja na rzece i stan wałów przeciwpowodziowych. (PAP)

mb/ pz/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)