Pięciu Palestyńczyków zostało zastrzelonych w obozie dla uchodźców w syryjskim mieście Hama, a kilku innych odniosło obrażenia - poinformowały w sobotę palestyńskie media.
Według naocznych świadków cytowanych przez oficjalną palestyńską agencję Wafa, grupa zamaskowanych motocyklistów jadących główną drogą obok obozu ostrzelała w piątek jego mieszkańców.
"To była próba wciągnięcia Palestyńczyków w toczące się walki" - uznał jeden ze świadków zdarzenia.
Mieszkańcy obozu dla uchodźców powołali specjalny kryzysowy komitet, który ma reagować na sytuację w Syrii. Komitet oświadczył, że Palestyńczycy w tym kraju "są gośćmi dopóty, dopóki nie wracają do swojego kraju i nie angażują się po żadnej ze stron biorących udział w obecnych wydarzeniach w Syrii".
Wiele palestyńskich rodzin uciekło już z Hamy, gdzie w ostatnich dniach wojsko atakowało przeciwników obecnego reżimu Baszara el-Asada z użyciem czołgów i broni maszynowej. W piątek w Hamie zginęło co najmniej kilkanaście osób. Palestyńczycy, którzy uciekli z Hamy, twierdzą, że w mieście od kilku dni nie ma wody, elektryczności ani łączności telefonicznej.
Z Tel Awiwu Juliusz Urbanowicz(PAP)
ju/ mw/ tot/
