Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MEN: trwają prace nad stwarzaniem struktur ds. środków unijnych

0
Podziel się:

W Ministerstwie Edukacji Narodowej i
kuratoriach trwają intensywne prace nad stworzeniem odpowiednich
struktur wdrażania środków europejskich w wysokości 700 mln euro,
przeznaczonych na zajęcia pozalekcyjne - poinformował w czwartek w
Sejmie wiceminister edukacji Stanisław Sławiński.

W Ministerstwie Edukacji Narodowej i kuratoriach trwają intensywne prace nad stworzeniem odpowiednich struktur wdrażania środków europejskich w wysokości 700 mln euro, przeznaczonych na zajęcia pozalekcyjne - poinformował w czwartek w Sejmie wiceminister edukacji Stanisław Sławiński.

Chodzi o środki z Europejskiego Funduszu Społecznego (EFS) na realizację programu operacyjnego "Kapitał Ludzki" w latach 2007- 2013.

Na początku stycznia poinformowano, że to resort edukacji ma opracować kryteria strategiczne wyłaniania projektów, dotyczących organizacji zajęć pozalekcyjnych, które będą dofinansowane ze środków unijnych.

Wnioski-projekty będą pisać szkoły, a składać w kuratoriach samorządy (gminy i powiaty), jako organy prowadzące szkoły; one też dostaną środki na realizację projektów, jeśli te zostaną - w drodze konkursu - wybrane przez kuratoria spośród wszystkich złożonych.

W czwartek Sławiński pytany w Sejmie o sprawę poinformował, że w ramach przygotowań, kuratoria zostały zobowiązane do przekazania MEN informacji na temat swoich obecnych możliwości przejęcia tego zadania. Poinformował, że zostaną przeprowadzone szkolenia dla pracowników kuratoriów.

Wiceminister podał także, że już w pierwszym kwartale tego roku powinny być przygotowane pierwsze informacje na temat tego "jak należy się zachowywać, aby wchłonąć i przetworzyć środki z UE".

Przewodnicząca sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży Krystyna Szumilas (PO), która pytała o środki na zajęcia pozalekcyjne, powiedziała, że "rząd po raz kolejny nie zaufał samorządom podejmując decyzję, że 700 mln euro na wyrównywanie szans edukacyjnych dzieci i młodzieży trafi do ministerstwa edukacji, a nie do samorządów wojewódzkich".

"To krok przeciwko samorządom, to krok przeciwko edukacji, bo to samorządy, a nie minister najlepiej znają potrzeby własnych szkół. Do tej pory to samorządy organizowały w szkołach zajęcia pozalekcyjne i finansowały je z własnych środków" - podkreśliła.

Zdaniem Szumilas, "istnieje niebezpieczeństwo, że minister edukacji nie znając potrzeb konkretnej szkoły będzie wybierał zajęcia bliskie swemu sercu, a nie potrzebne danej szkole". Przypomniała, że w samorządach są już zatrudnieni pracownicy specjalnie przygotowani do zajmowania się wdrażaniem środków unijnych. Powiedziała, że obawia się, iż w wyniku centralizacji środki trafią do szkół dopiero za kilka lat oraz, że nie zostaną one wykorzystane w pełni.

Sławiński zaś wyraził nadzieję, że resort edukacji "zdoła zrealizować zadanie odpowiednio do potrzeb i środków".(PAP)

dsr/ mok/ fal/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)