Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Merkel:Niemcy nie będą wywierać presji na Czechy ws. paktu fiskalnego

0
Podziel się:

#
dochodzi spotkanie z prezydentem Klausem i studentami, tło
#

# dochodzi spotkanie z prezydentem Klausem i studentami, tło #

03.04. Praga (PAP) - Niemcy nie będą wywierać żadnej presji na Czechy, jeśli chodzi o unijny pakt fiskalny - oświadczyła we wtorek w Pradze kanclerz Niemiec Angela Merkel.

"Jeśli Republika Czeska dziś (paktu fiskalnego) nie podpisała, to pewnie podpisze go później. Ważne jest to, że Republika Czeska bardzo poważnie traktuje Pakt stabilności i wzrostu, w tej sprawie panuje wielka polityczna zgoda, tak więc (niepodpisanie paktu fiskalnego) to nie jest kwestia, która nas by dzieliła" - zapewniła kanclerz na wspólnej konferencji prasowej z czeskim premierem Petrem Neczasem.

"O pakcie fiskalnym rozmawialiśmy, ale Niemcy nie wywierają żadnej presji. Dla Niemiec jest istotne, aby pakt fiskalny podpisały przede wszystkim państwa, w których płaci się euro" - podkreśliła Merkel.

Jak tłumaczyła, zgodnie z założeniami rządu w Pradze Czechy spełnią kryteria konwergencji już w 2013 roku. Choć Republika Czeska nie podpisała się pod paktem o odpowiedzialności budżetowej, to ma z Niemcami wspólne cele - dodała Merkel.

Zdaniem Neczasa Czechy stosują się do postanowień paktu, nawet jeśli go nie podpisały. "Bez względu na to, czy pod paktem fiskalnym znalazł się nasz podpis czy też nie, jego założenia w zasadzie realizujemy" - zaznaczył.

Jednocześnie przypomniał, że w Czechach nie ma porozumienia co do sposobu ratyfikacji umowy międzyrządowej. "Dopóki te sprawy nie zostaną wyjaśnione, nie możemy zrobić kroku naprzód. Z drugiej strony nikogo nie blokujemy, a sami podstawowe założenia spełniamy" - mówił.

Czechy i Wielka Brytania jako jedyne państwa UE nie złożyły w marcu podpisów pod paktem fiskalnym, międzyrządową umową wprowadzającą zwiększoną dyscyplinę finansów publicznych w 17 krajach strefy euro i ośmiu chętnych państwach spoza eurolandu.

Z powodu odmowy przystąpienia do paktu czeski premier spotkał się z ostrą krytyką ze strony opozycji i części koalicjantów. Zdaniem ekspertów rząd Czech nie podpisał dokumentu ze względu na eurosceptyczną postawę prezydenta Vaclava Klausa.

Merkel przyjechała do Pragi z kilkugodzinną wizytą, podczas której oprócz kwestii paktu fiskalnego omawiała problemy dotyczące polityki energetycznej Czech i Niemiec. Na konferencji prasowej z premierem Neczasem zaznaczyła, że jej kraj respektuje decyzję sąsiada o dalszym korzystaniu z energii nuklearnej.

Praga planuje rozbudowę w najbliższych latach elektrowni jądrowej w Temelinie, na południu Czech, około 50 km od austriackiej i niemieckiej granicy.

Po spotkaniu z premierem Neczasem kanclerz udała się na Praski Zamek na spotkanie z prezydentem Vaclavem Klausem. Nie wiadomo, jakie tematy były poruszane, ponieważ po spotkaniu dwojga przywódców nie odbyła się konferencja prasowa.

Następnie Merkel wzięła udział w debacie o przyszłości Europy zorganizowanej na Wydziale Prawa Uniwersytetu Karola. Jak podkreśliła niemiecka kanclerz, sens ma przede wszystkim głębsza integracja europejska. Zauważyła też, że coraz więcej kompetencji państwa będzie przenoszonych na wspólne instytucje w Brukseli.

"Przypuszczam, że krok po kroku będziemy przekazywać UE kompetencje (państwa), tak jak to uczyniliśmy w wielu obszarach. Powinniśmy jednak UE przekazywać tylko to, co sama zrobi lepiej" od poszczególnych państw członkowskich - mówiła szefowa niemieckiego rządu.

W czasie wtorkowej wizyty wielokrotnie wspominano wcześniejsze pobyty Angeli Merkel w Pradze. Jeszcze jako pracownik Centralnego Instytutu Chemii Fizycznej Akademii Nauk NRD na stażach w Czechosłowacji późniejsza kanclerz Niemiec spędziła ponad dziewięć miesięcy. Z tego czasu zapamiętała podstawowe zwroty w języku czeskim, o czym mówiła w wywiadzie, który w ostatni weekend ukazał się na łamach dziennika "Lidove noviny".

Z Pragi Michał Zabłocki (PAP)

zab/ akl/ mc/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)