Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Mieszkańcy Gietrzwałdu nie chcą nazw ulic - sprawa w sądzie

0
Podziel się:

Połowa mieszkańców podolsztyńskiej wsi
Gietrzwałd (warmińsko-mazurskie) wystąpiła przeciw samorządowi
wiejskiemu, który - jak twierdzą - bez konsultacji nadał nazwy
ulicom w tej miejscowości. Sprawa trafiła do sądu.

Połowa mieszkańców podolsztyńskiej wsi Gietrzwałd (warmińsko-mazurskie) wystąpiła przeciw samorządowi wiejskiemu, który - jak twierdzą - bez konsultacji nadał nazwy ulicom w tej miejscowości. Sprawa trafiła do sądu.

Skarga podpisana przez 202 mieszkańców Gietrzwałdu domagających się unieważnienia uchwały rady gminy nadającej nazwy ulicom wpłynęła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Olsztynie - poinformował PAP rzecznik WSA sędzia Zbigniew Ślusarczyk. Na razie mieszkańcy zostali wezwani do uzupełnienia w skardze braków formalnych na co mają 7 dni.

Gietrzwałd liczy 521 mieszkańców z czego 442 jest uprawnionych do głosowania. Jest jedną z najbardziej znanych wiosek warmińskich głównie z powodu Sanktuarium Maryjnego jedynego miejsca objawień maryjnych w Polsce uznanego przez Kościół katolicki.

Sołtys Gietrzwałdu Andrzej Robaczewski powiedział PAP, że powodem dla którego mieszkańcy nie zaakceptowali pomysłu radnych było pominięcie ich przy przygotowywaniu uchwały.

"Gdyby z nami rozmawiano to nie byłoby całej sprawy. Poczuliśmy się pominięci a nikt tego nie lubi" - powiedział Robaczewski. Został on wybrany sołtysem po tym, jak jego poprzednik z powodu zamieszania z nazwami ulic, zrezygnował z tej funkcji.

Protestujący mieszkańcy wśród powodów odrzucenia pomysłu radnych wskazują także koszty wymiany dokumentów po zmianie adresu i mało pomysłowe nazwy ulic. Nowe ulice noszą nazwy m.in. Szkolna, Stadionowa, Spacerowa, Ogrodowa, Leśna, Łąkowa, Źródlana i Kościelna.

Przewodniczący rady gminy Gietrzwałd Krzysztof Wysocki powiedział PAP, że uchwała nadająca 22 ulicom nazwy została podjęta w trzeciej próbie w sierpniu 2008 roku.

"Wcześniej dwukrotnie ten punkt spadał z porządku obrad. Chcieliśmy dopełnić wszystkich wymogów, dlatego dopiero za trzecim podejściem uchwała została przyjęta" - powiedział Wysocki.

Według niego wioska się wciąż rozbudowuje a numery nieruchomości nie zawsze nadawane są w kolejności. "Były przypadki, gdy wezwane pogotowie ratunkowe nie trafiło pod wskazany adres i szukało pacjenta poprzez urząd gminy" - podkreślił Wysocki.

Nie zgodził się z zarzutem, że nie było konsultacji społecznych. Powiedział, że sołtys informował mieszkańców o nazwach ulic; organizowane były także zebrania wiejskie.

Podkreślił, że wymiana dowodu osobistego z powodu zmiany adresu odbywa się bezpłatnie a za wymianę prawa jazdy trzeba zapłacić 70 złotych.

"Jest taka grupa mieszkańców, która cokolwiek by się nie zrobiło i nie zaproponowało zawsze będzie protestować. Jak za dawnych lat ludzie nie chcieli kolei żelaznej bo twierdzili, że krowy przestaną dawać mleko, potem nie chciano elektryfikacji" - powiedział Wysocki.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie rozpatrzył już pierwszą sprawę związaną z nazwami ulic w Gietrzwałdzie. Uchylił częściowo uchwałę dotyczącą nazwania czterech ulic na gruntach prywatnych. Uchwałodawca nie uzyskał uprzedniej zgody właścicieli. (PAP)

ali/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)