Mieszkaniec Przemyśla zarzuca wicewojewodzie podkarpackiemu Dariuszowi Iwaneczce złamanie ciszy wyborczej. W tej sprawie złożył w tamtejszej prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Iwaneczko nie zgadza się z zarzutem.
W sekretariacie karnym Prokuratury Rejonowej w Przemyślu poinformowano w środę PAP, że takie zawiadomienie, od mieszkańca miasta Andrzeja Żuromskiego, wpłynęło.
Do złamania ciszy wyborczej miało dojść podczas obchodów Święta Niepodległości 11 listopada przed pomnikiem Orląt Przemyskich. Zdaniem składającego zawiadomienie, uczestniczący w uroczystościach wicewojewoda podkarpacki zachęcał do głosowania, mówiąc: "głosujmy na prawych i sprawiedliwych". Według Żuromskiego, była to agitacja na rzecz PiS.
Z zarzutem nie zgadza się Iwaneczko. "Powiedziałem, że Polsce potrzeba ludzi prawych i sprawiedliwych, mądrych i uczciwych, pragnących służyć Ojczyźnie. Nie użyłem słów "wybory" ani "głosowanie". Jeśli ktoś uważa, że potrzeba nam nieprawych i niesprawiedliwych, to mam odmienne zdanie" - powiedział wicewojewoda PAP.
Dodał, że ma zachowaną na piśmie treść swego wystąpienia, które najprawdopodobniej zostało też nagrane przez organizatorów uroczystości.(PAP)
msz/ ura/ fal/