Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Miller: popieramy wszystkie działania integrujące Ukrainę z UE

0
Podziel się:

#
dochodzi reakcja szefa MSZ Radosława Sikorskiego
#

# dochodzi reakcja szefa MSZ Radosława Sikorskiego #

12.12. Warszawa (PAP) - Życzymy Ukrainie powodzenia w jej drodze na Zachód, popieramy wszystkie działania integrujące Ukrainę z UE - zadeklarował podczas czwartkowej debaty w Sejmie szef SLD Leszek Miller. Lider Sojuszu podkreślał jednak konieczność wparcia finansowego dla Kijowa.

"Życzymy Ukrainie powodzenia w jej drodze na Zachód, popieramy wszystkie działania integrujące Ukrainę z UE, jak też kroki polskich władz, które idą w kierunku podtrzymania dialogu zarówno z Ukraińską władzą, jak i opozycją" - powiedział b. premier podczas debaty nad informacją szefa MSZ o rezultatach listopadowego szczytu Partnerstwa Wschodnie do w Wilnie. Podczas szczytu nie doszło do podpisania umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina.

Jak dodał Miller Sojusz opowiada się za politycznym rozwiązaniem konfliktu na Ukrainie i zachęca "wszystkie strony do rozmów i dialogu". "Trzeba podkreślać konieczność politycznego rozwiązania, bo - jak się okazało - opozycja nie jest tak silna jak sądzono, a władza nie jest tak słaba, jak się spodziewano" - zaznaczył.

B. premier wyraził pogląd, że klucz do europejskiej przyszłości Ukrainy leży nie tylko w Kijowie, ale przede wszystkim w Brukseli i głównych stolicach Europy Zachodniej. Przywołał niedawne słowa b. komisarza UE ds. rozszerzenia Guentera Verheugena: "UE nie potrafiła stworzyć czytelnej i przekonującej strategii wobec Ukrainy". "To zdanie jest kluczem do sytuacji, do dalszego jej rozwoju" - ocenił.

Skrytykował kształt projektu umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE, w którym - przypomniał - "nie było nawet słowa o dalekiej choćby perspektywie przystąpienia Ukrainy do UE". "Nie włączono nawet oczywistego, znajdującego się w traktatach - i w Traktacie Rzymskim, i w Traktacie Lizbońskim - rozwiązania mówiącego, że członkiem europejskiej wspólnoty ma prawo zostać każdy kraj europejski, jeśli spełnia stosowne kryteria. To zdanie zostało wykreślone na żądanie Francji" - powiedział b. premier.

Wytknął UE również, iż nie przygotowała dla Ukrainy żadnej oferty finansowej. "O pieniądzach w tej sprawie trzeba mówić, a ze zdumieniem słucham różnych pięknoduchów, którzy mówią, że chodzi o wartości, o stowarzyszenia, a o pieniądzach nie warto rozmawiać" - dodał szef SLD. Zastrzegł, że nie chodzi o żadną pomoc bezzwrotną z budżetu unijnego, ale o udział Unii w inwestycjach i wspólnych projektach korzystnych dla obu stron. "Można wyobrazić sobie organizowanie specjalnych stref ekonomicznych na pograniczu polsko-ukraińskim, można wyobrazić sobie udział Polski w budowaniu korytarzy energetycznych, kolejowych, drogowych, czy kompleksowy program pomocy i rozwoju dla ukraińskiego rolnictwa" - przekonywał Miller.

Według niego można odnieść wrażenie, że wszyscy troszczą się o Ukrainę, chcą jej pomóc, "tylko jak dochodzi do rozmów o konkretach, to pozostają czułe słówka". "Unia potrafi wpompować miliardy euro w Grecję, potrafi pompować miliardy euro w systemy bankowe i finansowe, które wygenerowały kryzys, potrafi rozrzucać pieniądze na prawo i lewo, a dla Ukrainy ma miliard euro w ramach Partnerstwa Wschodniego, czy 2,5 miliarda" - zauważył b. premier.

Przypomniał, że Sojusz tydzień temu sformułował 5-punktowy plan UE dla Ukrainy. Zakłada on przygotowanie "mapy drogowej" dochodzenia do członkostwa w UE, stworzenie europejskiego systemu funduszy pomocowych, udostępnienie kredytów rozwojowych, zniesienie wiz, a także wymianę młodzieży, przedstawicieli samorządów i organizacji pozarządowych oraz współpracę w dziedzinie kultury i nauki pomiędzy Unią Europejską a Ukrainą.

"Działania, które muszą być podejmowane, powinny być dwukierunkowe - z jednej strony nakłanianie władz Ukrainy, aby powróciły do rozmów z perspektywą podpisania umowy stowarzyszeniowej, z drugiej strony - wzbogacenie tej umowy o różne propozycje dotyczące finansów i gwarancji politycznych. Jeśli taka oferta nie powstanie, będziemy świadkami wielkiej mistyfikacji: z jednej strony zachęty dla Ukrainy na rzecz integracji europejskiej, a z drugiej - brak realnych chęci w głównych stolicach europejskich, żeby Ukrainę przyjąć nawet za bardzo wiele lat" - zaznaczył Miller.

Odnosząc się do wystąpienia szefa SLD minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ocenił m.in., że UE "nie doceniła skali trudności, z jakimi Ukraina będzie się borykać w związku z presją rosyjską i bojkotem handlowym". "Ukraina nie sygnalizowała tych trudności. W listopadzie rozmawiałem wraz z szefem MSZ Szwecji z premierem Ukrainy, który zapewniał, że jego kraj poradzi sobie z tym sam" - mówił Sikorski. "Ukraina nie wykorzystała wszystkich możliwości pozyskania poparcia w tej sprawie" - uważa minister.

Jak podkreślił Ukraina "potrzebuje już dobrych parę miliardów dolarów, a to jest lekarstwo, które zadziała w perspektywie lat i które miało być wzmocnione umową stowarzyszeniową".

Sikorski zwrócił uwagę, że gdy Polska podpisywała umowę stowarzyszeniową w 1991 roku "nie wiązało się to z natychmiastowymi korzyściami finansowymi, ale stworzyło ramy i zwiększyło naszą wiarygodność, która spowodowała gigantyczny przypływ zagranicznych inwestycji". "Ukraina tę ścieżkę właśnie sobie sama odcięła" - ocenił szef polskiej dyplomacji.

Zapewniał jednak, że Komisja Europejska pracuje nad polepszeniem oferty dla Ukrainy, ale "to nie jest oferta renegocjacji umowy, ale oferta szczodrzejszej pomocy w implementacji umowy". "Gdyby Ukraina sygnalizowała, że jest niezadowolona z warunków, że potrzebuje więcej pieniędzy, to temat by istniał i moglibyśmy o tym mówić i naciskać przed Wilnem, ale do dziesięciu dni przed szczytem Ukraina mówiła: +super umowa; jedziemy, podpisujemy+" - powiedział Sikorski. Zauważył również, że umowa stowarzyszeniowa, którą podpisywała Polska "też nie dawała nam obietnicy członkostwa w UE", a my "jednostronnie wyraziliśmy naszą aspirację". Choć - przyznał - "członkostwo dla nas było bardziej prawdopodobne niż dzisiaj jest dla Ukrainy".(PAP)

mkr/ ajg/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)