Minister obrony Syrii generał Ali Habib, wuj prezydenta Baszara el-Asada, znalazł się na opublikowanej we wtorek nowej, rozszerzonej unijnej liście przedstawicieli syryjskiego reżimu objętych sankcjami zakazu podróży do krajów UE i zamrożenia aktywów.
W konsekwencji narastających represji w Syrii, UE do 35 osób rozszerzyła w poniedziałek czarną listę przedstawicieli reżimu w Damaszku. We wtorek nazwiska nowych osób opublikowane zostały w Dzienniku Urzędowym UE.
Jest wśród nich, oprócz ministra obrony, zaprzyjaźniony z rodziną prezydenta biznesmen Mohammed Machlut oraz pracujący w służbach wywiadowczych lub siłach bezpieczeństwa Mohammed Muflet, Tafik Junes i Ajman Dżabir.
Sankcjami unijnymi już wcześniej objęty został prezydent Asad. Wciąż na liście nie znalazł się natomiast szef dyplomacji Walid Mu'allim.
"Już 18 lipca ministrowie spraw zagranicznych UE oświadczyli, że dopóki przemoc wobec ludności cywilnej nie skończy się i nie dojdzie do postępu na rzecz spełnienia słusznych aspiracji narodu syryjskiego w sprawie demokratycznych przemian, UE będzie kontynuować obecną politykę sankcji wobec osób odpowiedzialnych lub związanych z brutalnymi represjami. Niestety od tego czasu masowe aresztowania, przemoc i zabijanie cywilów mają wciąż miejsce, a nawet nasiliły się, o czym świadczą ataki w Hamie i innych miastach Syrii podczas weekendu, w których zginęło ponad 100 cywilów" - oświadczyła w poniedziałek szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.
"To pokazuje, że władze Syrii nie chcą przeprowadzić reform, które obiecały w odpowiedzi na słuszne żądania Syryjczyków" - dodała Ashton, uzasadniając poniedziałkową decyzję UE o nowych sankcjach.
Według syryjskich obrońców praw człowieka z rąk służb bezpieczeństwa w całym kraju śmierć poniosło w niedzielę ok. 120 osób, a od wybuchu w połowie marca demonstracji przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi zginęło w Syrii około 1700 ludzi. (PAP)
icz/ keb/ ap/
