Senator Tomasz Misiak (PO) zadeklarował we wtorek, że rezygnuje koordynowania kampanii Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. Sprawa ma związek z zarzutami, jakie pojawiły się ostatnio w mediach pod adresem Misiaka.
Misiak wyjaśnił, że oficjalnie nie został jeszcze powołany na tę funkcję.
"Nie chcę w tym momencie, żeby powołano mnie oficjalnie i nie chcę, żeby zarząd mnie powoływał, bo uważam, że byłbym dzisiaj obciążeniem dla bardzo ważnego wydarzenia Platformy Obywatelskiej" - powiedział Misiak w Radiu PiN.
Dodał, że "w tej chwili oficjalnie rezygnuje z kandydowania".
We wtorek sprawą Misiak zajmie się zarząd krajowy Platformy. Misiak przewodniczy senackiej komisji gospodarki narodowej, która pracowała nad specustawą stoczniową i zgłaszał do niej poprawki.
Później - jak napisała "Gazeta Wyborcza" - firma Work Service, której Misiak jest współwłaścicielem, bez przetargu dostała zlecenie na usługi w ramach tej ustawy. W poniedziałek Misiak oddał się do dyspozycji władz PO. Sam jednak - jak mówił - nie ma sobie nic do zarzucenia. (PAP)
ral/ bk/