Nowelizacja budżetu nie przewiduje dodatkowych cięć budżetu MON, zmniejszają się wydatki obronne poza wojskiem - w resortach nauki i gospodarki oraz w samorządach - usłyszeli we wtorek posłowie komisji obrony.
Komisja zapoznała się z projektem zmiany budżetu i z dezaprobatą odniosła się do propozycji zmniejszenia wydatków na program mobilizacji gospodarki oraz szkolenia obronne w urzędach gmin, powiatów i województw. Ogółem na wydatki obronne spoza budżetu resortu obrony pozostaje 265 mln zł - o 175 mln mniej, niż planowano. Są to - jak zapewniono - kwoty wygospodarowane przez dysponentów, np. resort nauki zgłosił 160 mln zł, gospodarki 8 mln, a wojewodowie 7 mln zł.
Dyrektor departamentu budżetowego gen. bryg. Grzegorz Sodolski zapewnił, że w budżecie MON planowanym w ubiegłym roku na 24,5 mld zł, po oszczędnościach z początku roku zablokowana pozostaje kwota 1,947 mld zł. "Resort nie jest objęty żadnymi dodatkowymi cięciami, to, co mieliśmy w styczniu, lutym, zostaje utrzymane" - powiedział Sodolski.
Wiceminister Czesław Piątas zadeklarował, że zmniejszenie zakupów nie odbędzie się kosztem zamówień najpotrzebniejszego sprzętu, np. dodatkowych pancerzy dla transporterów Rosomak wysyłanych do Afganistanu. Poinformował, że będą potrzebne przesunięcia wydatków - MON potrzebuje o 47,5 mln zł więcej na uposażenia dla żołnierzy z powodu mniejszej, niż przewidywano skali odejść z wojska.
Grażyna Żywiecka z Ministerstwa Finansów poinformowała, że udział wydatków budżetowych w PKB został utrzymany na poziomie 1,95 procent.
Na początku roku okazało się, że z powodu cięć budżetowych MON na zakupy będzie miało nie 4,7 mld lecz 2,2 mld zł. Spowodowało to konieczność renegocjacji ponad stu kontraktów. Blisko pół miliarda zł płatności przeniesiono na kolejne lata. Piątas zapewnił, że zmniejszenie zamówień nie spowoduje wzrostu cen jednostkowych.(PAP)
brw/ itm/ bk/
