Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Model symulacyjno-prognostyczny gospodarki budowany pod kątem edukacji

0
Podziel się:

W Instytucie Badań Edukacyjnych trwają prace nad modelem
symulacyjno-prognostycznym polskiej gospodarki, uwzględniającym zjawiska związane z kapitałem
ludzkim, a więc edukacją, także tą po skończeniu szkoły i studiów. Z pełnego modelu będzie można
korzystać w 2015 r.

W Instytucie Badań Edukacyjnych trwają prace nad modelem symulacyjno-prognostycznym polskiej gospodarki, uwzględniającym zjawiska związane z kapitałem ludzkim, a więc edukacją, także tą po skończeniu szkoły i studiów. Z pełnego modelu będzie można korzystać w 2015 r.

Stworzenie takiego modelu zaplanowali eksperci Instytutu Badań Edukacyjnych w ramach projektu "Entuzjaści edukacji". Przetarg na opracowanie tego modelu (czyli modelu matematycznego oraz związanego z nim programu komputerowego) wygrał Instytut Badań Strukturalnych. Prace rozpoczęły się w listopadzie 2012 r.

"W zasadzie wszystkie badania, które są prowadzone w edukacji obserwują to, co się dzieje tu i teraz, ewentualnie obserwują pewne tendencje, które miały miejsce w przeszłości, np. jak się zmieniał poziom wykształcenia, jakie są wyniki egzaminów, jak wyglądają umiejętności i kompetencje dzieci i dorosłych. Bardzo ważne jest jednak pomyślenie o tym, w jaki sposób to, co się dzieje w edukacji teraz, to jak wyglądają nakłady na edukację, jak wygląda struktura wykształcenia, jakie obszary szkolnictwa zawodowego są obecnie rozwijane, będzie wpływać na naszą sytuację w przyszłości" - powiedziała PAP liderka Zespołu Edukacji i Rynku w projekcie "Entuzjaści Edukacji" Agnieszka Chłoń-Domińczak.

"Ważne jest także spojrzenie na edukację jako na swego rodzaju inwestycję, np. jak nakłady na to, by dzieci chodziły do przedszkoli, przełożą się w przyszłości, za 20 lat, na ich produktywność, czyli ile z ich pracy, umiejętności i kompetencji będzie miało wpływ na rynek pracy, a więc i na gospodarkę" - podkreśliła.

Opracowywany model ma uwzględniać zmienne, które zmieniają się w czasie, ale także równowagę między podażą a popytem na różnych rynkach, w tym przede wszystkim na rynku pracy. Uwzględniać ma też wszystkie główne podsystemy gospodarki - gospodarstwa domowe, ?rmy, sektor bankowy, sektor badawczo-rozwojowy, publiczną politykę ?skalną, monetarną i strukturalną itp. oraz rynki: pracy, pieniądza, kapitału itp. w połączeniu z takimi procesami jak zmiany demogra?czne, postęp technologiczny, cykl koniunkturalny i długofalowy wzrost gospodarczy.

Oparty na modelu program komputerowy ma pokazywać zależności między edukacją, demografią, rynkiem szkoleń, rynkiem pracy, zapotrzebowaniem i rozwojem poszczególnych branż, bezrobociem itp. Jak zaznaczyła Chłoń-Domińczak, będzie można zobaczyć, jak dzisiaj podejmowane decyzje np. zmiany w przepisach, zwiększenie czy zmniejszenie środków na szkolenia, wykorzystanie funduszy strukturalnych wpłyną na sytuację za 20 lat, a nawet 50 lat.

Model będzie uwzględniał strukturę demograficzną ludności i aktywność zawodową osób wg płci, poziomu wykształcenia i kwalifikacji, liczby lat kształcenia oraz doświadczenia zawodowego, a także kierunków i jakości kształcenia. Opisane zostanie uczenie się przez całe życie osób dorosłych w systemie formalnym i pozaformalnym oraz uczenie nieformalne przez praktykę.

Podobne modele symulacyjno-prognostyczne, pozwalające na uwzględnianie wielu czynników, są wykorzystywane obecnie przez banki narodowe, Europejski Bank Centralny, Komisję Europejską (np. w zakresie Wspólnej Polityki Rolnej czy prognoz rozwoju gospodarczego, zatrudnienia i bezrobocia), Organizację Współpracy Gospodarczej i Rozwoju; na nich oparte są prognozy dotyczące zmian gospodarczych, klimatycznych czy plany rozwoju dużych przedsiębiorstw międzynarodowych.

"Budowany przez nas model to nowa rzecz nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Będziemy w awangardzie tego, co jest robione w obszarze modelowania ekonomicznego" - powiedziała Chłoń-Domińczak. "To dosyć innowacyjny, nowatorski model, ale ściśle osadzony w tym, co już wiemy z analiz dotyczących przeszłości, ale także badań prowadzonych na świecie" - zaznaczyła.

"Każdy, kto będzie zainteresowany będzie mógł skorzystać z naszego modelu" - zapewniła ekspertka. Poinformowała, że z założenia model ma mieć wygodny w użytkowaniu interfejs, umożliwiający łatwą obsługę programu także przez osoby niemające specjalistycznej wiedzy z zakresu programowania i modelowania ekonomicznego. "Chodzi o to, żeby np. decydenci z różnych ministerstw mogli sami skorzystać z modelu, tworząc proste symulacje" - wyjaśniła Chłoń-Domińczak.

"Pracując nad założeniami do budowy modelu i teraz nad modelem staramy się konsultować z urzędami centralnymi. W organizowanych przez nas spotkaniach brali udział przedstawiciele resortów edukacji narodowej, nauki i szkolnictwa wyższego, pracy, oraz zarządów województw. Wydaje się, że model może być interesujący dla Ministerstwa Gospodarki, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Rozwoju Regionalnego czy Narodowego Banku Polskiego" - dodała.

Narzędzie umożliwi prowadzenie wszystkich symulacji na poziomie kraju i województw. Będzie zawierało zmienne na poziomie krajowym od 1995 r., a na poziomie wojewódzkim od 2000 r. do roku 2050. Będzie można modyfikować zmienne historyczne, tworzyć zestawy danych według zapotrzebowania, a ich edycja przypominać będzie zwykłą w standardowym arkuszu kalkulacyjnym (np. MS Excel). Moduł graficzny pozwoli na szybką wizualizację porównania scenariuszy - np. przy pomocy wykresu. Będzie możliwość specyfikacji wykresów trójwymiarowych (wraz z opcją obracania) oraz tworzenia kilku wykresów w jednym układzie współrzędnych.

Eksperci Instytutu Badań Edukacyjnych zakładają, że model posłuży do tworzenia rekomendacji dotyczących edukacji, rynku pracy, wspierania systemu kwalifikacji. Wskaże, w jakie zawody, jakie sektory warto będzie inwestować i to zarówno w skali całego kraju, jak i regionów; wskaże też te obszary edukacji, gdzie są problemy i będą w przyszłości, gdzie kształcenie powinno być wygaszane.

"Model budowany jest etapowo. Na początku będzie to model na poziomie krajowym, później na szczeblu wojewódzkim. Myślę, że z modelu na poziomie krajowym będzie można skorzystać już pod koniec tego roku lub na początku przyszłego. Zakładamy, że wszystkie prace zakończone zostaną na początku 2015 r. Wtedy model będzie w pełni funkcjonował" - powiedziała Chłoń-Domińczak. (PAP)

dsr/ abe/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)