TASS) - Rosja zażądała zwołania nadzwyczajnego spotkania Rady Rosja-NATO, by przedyskutować amerykański plan dostaw broni do Kosowa - podała agencja ITAR- TASS, cytując czwartkową wypowiedź rosyjskiego ambasadora przy NATO Dmitrija Rogozina.
Reuters pisze, że prezydent USA George W. Bush zezwolił w środę na dostawy sprzętu wojskowego do Kosowa, mówiąc, że to "umocni bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych i będzie służyć pokojowi światowemu". Chodzi o notę skierowaną do Departamentu Stanu, którą Biały Dom opublikował na swej stronie internetowej.
Pragnący zachować anonimowość wysoki amerykański urzędnik powiedział, że dostawy wojskowe do Kosowa poprawią bezpieczeństwo w Kosowie, że będą pomocne w walce z terroryzmem.
Rogozin poinformował, że zaproponował sekretarzowi generalnemu NATO przeprowadzenie nieformalnego spotkania Rady Rosja-NATO, by przedyskutować dostawy broni do Kosowa.
Ambasador Rosji przy NATO powiedział, że Waszyngton mówi o zwalczaniu terroryzmu, gdy "w Kosowie u władzy znajdują się obecnie właśnie dawni terroryści".
"Jak można walczyć z terroryzmem, dostarczając broń dawnym terrorystom?" - zastanawia się Rogozin, mając na myśli byłych aktywistów Wyzwoleńczej Armii Kosowa.
Rogozin uważa, że Waszyngton narusza "wszelkie porozumienia międzynarodowe, zgodnie z którymi Kosowo nie ma prawa tworzyć własnych sił zbrojnych".
USA jako jedno z pierwszych państw uznały proklamowanie przez Kosowo niepodległości. Rosja - sojusznik Serbii - ostro krytykuje jednostronne ogłoszenie niepodległości i wspiera sprzeciwiającą się secesji Serbię. Zdaniem Moskwy uniezależnienie się Prisztiny od Belgradu stwarza niebezpieczny precedens, który wzmoże tendencje separatystyczne na całym świecie. (PAP)
mmp/ mc/ 4395 4711 4891 arch.