Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

MSZ kategorycznie odradza podróże do Sudanu Południowego

0
Podziel się:

W związku z niestabilną sytuacją i wzrostem napięcia w Sudanie Południowym,
MSZ kategorycznie odradza podróże do tego kraju. W czwartek stolicę państwa Dżubę opuściło dwoje
Polaków; w środę mają wylecieć do Rzymu - poinformował w piątek rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski.

*W związku z niestabilną sytuacją i wzrostem napięcia w Sudanie Południowym, MSZ kategorycznie odradza podróże do tego kraju. W czwartek stolicę państwa Dżubę opuściło dwoje Polaków; w środę mają wylecieć do Rzymu - poinformował w piątek rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. *

Wojciechowski zaznaczył, że włoskie siły zbrojne zapewniły ewakuowanym obywatelom polskim bezpieczny transport drogą powietrzną. "Obecnie nasi rodacy przebywają w Dżibuti, skąd 20 grudnia wylecą do Rzymu" - poinformował.

Rzecznik MSZ podkreślił, że po raz kolejny efektywne i szybkie współdziałanie państw członkowskich UE w sytuacjach kryzysowych, oparte na unijnych mechanizmach koordynacji pomocy, umożliwiło zapewnienie opieki i bezpiecznej ewakuacji ludziom przebywającym w rejonie ogarniętym konfliktem.

"Polski MSZ dziękuje rządowi włoskiemu za opiekę nad dwójką polskich obywateli ewakuowanych z Sudanu Południowego. Traktujemy ten wyraz solidarności jako dowód przyjaźni i doskonałej współpracy między naszymi państwami" - podkreślił Wojciechowski.

Resort dyplomacji przypomniał ponadto, że - w związku ze wzrostem napięcia wewnętrznego i niestabilną sytuacją bezpieczeństwa w Sudanie Południowym, w tym także w stolicy Dżubie - kategorycznie odradza wszelkie podróże do tego kraju do czasu unormowania się sytuacji.

W czwartek w Sudanie Południowym zginęło trzech pochodzących z Indii żołnierzy sił pokojowych ONZ. Do śmierci żołnierzy doszło w następstwie ataku na bazę ONZ w Akobo. Uzbrojonym napastnikom, najprawdopodobniej członkom miejscowych milicji, udało wedrzeć się na teren placówki.

W Sudanie Południowym wybuchły w ostatnim czasie nowe niepokoje. Po utrzymujących się kilka miesięcy napięciach wywołanych zdymisjonowaniem w lipcu przez prezydenta Salvę Kiira Mayardita wiceprezydenta Rieka Machara, w niedzielę w pobliżu stolicy wybuchły walki. Według Kiira w najnowszych incydentach stroną atakującą były oddziały wierne Macharowi.

Liczący 11 mln mieszkańców kraj, który w 2011 roku uzyskał niepodległość, jest bardzo zróżnicowany etnicznie, jednocześnie bardzo zasobny w ropę naftową. (PAP)

sdd/ eaw/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)