Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

MSZ rozpisało konkurs na kampanię PR w związku z prezydencją

0
Podziel się:

MSZ rozpisało w poniedziałek konkurs na kampanię PR skierowaną do
środowiska międzynarodowego w Brukseli w związku z objęciem przez Polskę prezydencji w UE w drugiej
połowie 2011 roku. Resort planuje na nią wydać ponad milion euro.

MSZ rozpisało w poniedziałek konkurs na kampanię PR skierowaną do środowiska międzynarodowego w Brukseli w związku z objęciem przez Polskę prezydencji w UE w drugiej połowie 2011 roku. Resort planuje na nią wydać ponad milion euro.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych chce wzmocnienia wizerunku Polski w UE przed i podczas naszej prezydencji we Wspólnocie. Planowana kampania ma być realizowana przede wszystkim w Brukseli, jednak niewykluczone są też działania we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii.

Resort - jak czytamy na jego stronie internetowej - oczekuje projektu kampanii niestandardowej, wykorzystującej nowoczesne technologie i środki przekazu, uwzględniającej takie elementy jak na przykład współpracę z polskimi organizacjami pozarządowymi i ośrodkami analitycznymi oraz przedstawicielstwami polskich regionów w Brukseli.

Kampania będzie trwać od stycznia 2011 do marca 2012 roku. "To jest kampania wizerunkowa, której do tej pory nie było w Brukseli i w Europie. Chcemy wesprzeć przekaz polityczny, który będzie kreowany podczas naszej prezydencji" - powiedziała PAP zastępczyni dyrektora w Biurze Rzecznika Prasowego MSZ Monika Janus-Klewiado.

Resort nie chce, by w ramach tej kampanii produkowane były jakieś spoty reklamowe. Narzędzia dotarcia do odbiorców zaproponuje ostatecznie agencja, ale będą to raczej konferencje, wystawy i tym podobne wydarzenia, a nie typowe reklamówki.

MSZ chciałoby, aby przekaz o Polsce skierowany został do jak najszerszego grona odbiorców, od instytucji unijnych, poprzez think-tanki, grupy opiniotwórcze, a także za pośrednictwem mediów do społeczeństw starego kontynentu. "To jest kampania wizerunkowa, ale nie samej prezydencji, tylko Polski" - zastrzega Janus-Klewiado.

W jej ramach Polska ma być przedstawiana jako kraj dynamiczny, nowoczesny, z ogromnym kapitałem intelektualnym, niezwykłym duchem i pędem do wolności. Naszym dyplomatom zależy też, aby pokazywać nas, jako odpowiedzialnego członka i partnera UE, który dobrze rozumie zadanie prezydencji w Radzie Wspólnoty.

Zamieszczone w poniedziałek ogłoszenie o konkursie informuje, że MSZ oczekuje, iż firma, która będzie się starała o zlecenie musi mieć doświadczenie w opracowywaniu kampanii kierowanych przynajmniej do dwóch z grup podmiotów takich jak: pracownicy instytucji UE; korpus dyplomatyczno - konsularny; liderzy opinii publicznej; liderzy organizacji "think-tank"; liderzy organizacji pozarządowych; przedstawiciele mediów.

Ponadto agencja musi mieć na koncie opracowanie i realizację minimum 3 kampanii realizowanych w Brukseli o wartości minimalnej 300 tys. euro brutto każda oraz minimum 2 kampanii realizowanych w Brukseli i dwóch państwach członkowskich UE.

Prace konkursowe będą oceniane pod kątem jasności i spójności zaproponowanej kampanii i strategii jej realizacji (34 proc. udział kryterium w ocenie); oryginalności w podejściu i doborze zaproponowanych narzędzi (33 proc. udziału kryterium w ocenie) oraz zgodności proponowanego budżetu z potrzebami realizacji zaproponowanych działań (33 proc. udziału kryterium w ocenie).

Rozstrzygnięcia, który projekt jest najlepszy dokona pięcioosobowy sąd konkursowy. "To są specjaliści, którzy zajmują się kwestiami Public Affair w MSZ i którzy przygotowują polską prezydencję" - tłumaczy Janus-Klewiado.

Budżet tego przetargu to 1 mln 120 tys. euro. Co ważne pieniądze nie pójdą z kasy, którą resort ma do wydania w ramach swoich zwykłych zadań, ani z programu wieloletniego przygotowań do prezydencji. Środki pochodzą z tzw. resztówek bezzwrotnej pomocy, którą Polska otrzymywała od początku lat 90. z UE.

Poniedziałkowy "Dziennik Gazeta Prawna" przytoczył opinie ekspertów, którzy mówią, że nieco ponad milion euro to zbyt mała kwota na taką kampanię. Janus-Klewiado zwraca jednak uwagę, że MSZ nie planuje zakupu czasu antenowego, czy np. drukowania wkładek do gazet, co w przypadku takich kampanii jest bardzo drogie. Dodaje przy tym, że resort ma tylko takie środki i nie jest w stanie wydać więcej.(PAP)

stk/ par/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)