Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

MSZ Ukrainy zawiedzione odroczeniem przyjazdu ambasadora Rosji

0
Podziel się:

Ukraińskie MSZ jest zawiedzione tym, że Rosja nie przysłała dotychczas do
Kijowa swego nowego ambasadora. Opinię taką wyraził we wtorek Wołodymyr Chandohij, pełniący
obowiązki ministra spraw zagranicznych Ukrainy.

Ukraińskie MSZ jest zawiedzione tym, że Rosja nie przysłała dotychczas do Kijowa swego nowego ambasadora. Opinię taką wyraził we wtorek Wołodymyr Chandohij, pełniący obowiązki ministra spraw zagranicznych Ukrainy.

"Mnie osobiście to nie obraża, lecz wywołuje rozczarowanie; obecność dyplomatów zagranicznych, w tym ambasadorów, jest lepsza od ich nieobecności" - powiedział na konferencji prasowej w Kijowie.

Chandohij zapewnił jednocześnie, że w stosunkach z Moskwą Kijów nie ma zamiaru działać na zasadzie wzajemności. "Nie będziemy działać według zasady +oko za oko+" - podkreślił.

Wcześniej tego samego dnia prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew wystosował list otwarty do prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenki.

Poinformował w nim, że w związku z "antyrosyjskim kursem władz ukraińskich" Moskwa odroczy przyjazd swego nowego ambasadora do Kijowa. Ambasadorem tym ma być Michaił Zurabow, który zastąpi Wiktora Czernomyrdina.

Miedwiediew skomentował także w swym liście niedawne żądanie odwołania z Ukrainy dwóch przedstawicieli dyplomatycznych Rosji. Rosyjski prezydent uważa, że było one pozbawione jakichkolwiek podstaw, co jest "prowokacją nie mającą precedensu w całej przestrzeni postsowieckiej".

Pod koniec lipca Ukraińcy poprosili o opuszczenie ich państwa radcę ambasady Rosji Władimira Łysenkę, który zajmował się sprawami stacjonującej na Krymie rosyjskiej Floty Czarnomorskiej, oraz rosyjskiego konsula generalnego w Odessie Aleksandra Graczowa, który miał być zaangażowany w finansowanie działających na Ukrainie organizacji prorosyjskich.

Ostatecznie z Ukrainy wyjechał jedynie Łysenko, w zamian za co Rosjanie poprosili o opuszczenie ich terytorium ukraińskiego dyplomatę tej samej rangi, który pracował w ich kraju.

Jarosław Junko (PAP)

jjk/ ap/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)