Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Muzeum Etnograficzne w Krakowie przypomina o swoim założycielu

0
Podziel się:

Obchodzące w tym roku 100-lecie istnienia Muzeum Etnograficzne w Krakowie
chce przypomnieć postać swojego twórcy Seweryna Udzieli, który z pasją i uporem dążył do stworzenia
placówki "poważnej, pożytecznej i pięknej".

Obchodzące w tym roku 100-lecie istnienia Muzeum Etnograficzne w Krakowie chce przypomnieć postać swojego twórcy Seweryna Udzieli, który z pasją i uporem dążył do stworzenia placówki "poważnej, pożytecznej i pięknej".

W piątek zaprezentowano dziennikarzom nie pokazywane nigdy dotąd archiwalia m.in. XVII-wieczny zielnik Syreniusza z kolekcji Udzieli czy jedną z ksiąg korespondencji, do których przepisywał on listy otrzymywane i wysyłane.

Seweryn Udziela (1857 - 1937) był z zawodu nauczycielem, ale od najmłodszych lat interesowało go obserwowanie, jak żyją ludzie i gromadzenie przedmiotów, których używają oni na co dzień i od święta. Marzenie Udzieli o stworzeniu Muzeum Etnograficznego spełniło się w 1911 r.

"Na starcie nie miał nic. Miał za to pasję, upór i wizję, która pod wieloma względami wyprzedzała nie tylko jego, ale i naszą epokę" - mówił dyrektor Muzeum Etnograficznego dr Antoni Bartosz. Jak podkreślił Bartosz, Udziela myślał o muzeum bardzo szeroko, nie ograniczając jego misji wyłącznie do dokumentowania zjawisk i gromadzenia pamiątek, co jest inspirujące także współcześnie.

O rozległości zainteresowań Udzieli świadczą książki, które czytał. Były to książki historyczne, o sztuce i architekturze publicystyczne, wiersze, ale też senniki czy poradniki dla hodowców. Notował wszystkie lektury i stąd wiadomo, że czytał codziennie po kilkadziesiąt stron.

Udziela korespondował z najważniejsze placówkami badawczymi w Stanach Zjednoczonych i Europie, pisał setki artykułów naukowych i opowiadania dla dzieci. Kolekcjonował fotografie i pocztówki. Był gorliwym obrońca zwierzą. Zebrał i własnym nakładem wydał przysłowia o psach. W niewielkiej książeczce można znaleźć powiedzenia takie jak: "Zbył go psim swędem" czy "Każda baba ma o jedną pchłę więcej niż pies".

Swoją pasją dokumentowania życia codziennego - strojów, przedmiotów, architektury - zarażał bliskich i przyjaciół. Pierwsza wystawa, jaką urządził Udziela poświęcona była sprzętom szkolnym. Pierwszy artykuł, jaki napisał to "O sowie sówce". Pierwsze urządzenie zakupione do muzeum to odkurzacz marki Elektroluks, do którego dołożył z własnej kieszeni.

Wnuczka Seweryna Udzieli Zofia Sulikowska - Zegan - w zaprezentowanym w piątek filmie - wspomniała, że był on człowiekiem szalenie pracowitym, niesłychanie punktualnym i doskonale zorganizowanym, a wszystko w domu odbywało się z zegarkiem w ręku. Był też bardzo spokojny. Według wnuczki awanturę urządził tylko raz, gdy wyrzucił z domu mającego endeckie poglądy wnuka, studenta prawa za to, że chciał wziąć udział w akcji przeciw żydowskim kolegom.

Sewerynowi Udzieli poświęcony będzie cykl wykładów, które rozpoczną się w Muzeum Etnograficzne w kwietniu. Z racji jubileuszu w ramach projektu "Studium obiektu 100" muzeum chce co kilka tygodni, bez urządzania specjalnych wystaw, pokazywać publiczności najcenniejsze obiekty ze swojej kolekcji. Przez cały rok realizowany będzie projekt "Druga strona rzeczy" - w każdy ostatni czwartek miesiąca zwiedzający będą mogli zobaczyć niedostępne na co dzień eksponaty i poznać tajniki muzealnej "kuchni".(PAP)

wos/ ls/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)